Donald Trump stwierdził, że rozumie Meghan Markle. „Ona odbiera to bardzo osobiście”

Donald Trump stwierdził, że rozumie Meghan Markle. „Ona odbiera to bardzo osobiście”

Donald Trump
Donald Trump Źródło: Newspix.pl / ABACA
Meghan Markle ma ostatnio ciężkie przejścia z brytyjską prasą. Para książęca pozwała już kilka tytułów, a w obronie żony Harry'ego stanęły nawet deputowane z Izby Gmin. Zrozumienie dla swojej rodaczki wyraził także Donald Trump, który udzielił wywiadu londyńskiej rozgłośni radiowej.

– Oglądałem wywiady z nią i widziałem, że ona podchodzi do tego bardzo osobiście – powiedział w kontekście wypowiedzi księżnej na temat działalności brytyjskich tabloidów. Prowadzący rozmowę w stacji LBC zapytał amerykańskiego prezydenta, czy ten współczuje żonie Harry'ego, która twierdzi, że „prasa jest naprawdę niesprawiedliwa”. – Myślę, że powinno się do tego podchodzić nieco inaczej, ale ona odbiera to bardzo, bardzo osobiście. Rozumiem to – stwierdził polityk. Trump przyznał także, że nie poznał Markle, ale podczas czerwcowej wizyty w Wielkiej Brytanii spotkał jej męża. – On jest dobrym młodym mężczyzną. Myślę, ze cała ich rodzina jest wspaniała – dodał.

Wsparcie dla Meghan

Księżna Meghan przechodzi ostatnio trudny czas, o czym sama opowiedziała w wywiadzie dla jednej ze stacji telewizyjnych. Żona księcia Harry'ego znajduje się pod ostrzałem mediów, a prym w powielaniu niepotwierdzonych informacji na jej temat wiodą brytyjskie tabloidy. Z takim przekazem nie zgadzają się eurodeputowane z Izby Gmin, które 29 października wystosowały list otwarty do Markle.

List opublikowała na swoim Twitterze Holly Lynch z Partii Pracy, która jest także jedną z sygnatariuszek wiadomości kierowanej do Meghan Markle. „Jako deputowane wszystkich politycznych opcji chcemy wyrazić naszą solidarność z tobą sprzeciwiając się często niesmacznym i nieprawdziwym historiom drukowanym przez nasze krajowe gazety, a dotyczącym ciebie, twojego charakteru oraz twojej rodziny” – czytamy w liście. Deputowane podkreśliły w nim, że dziennikarze naruszają prywatność żony Harry'ego i publikują „oszczerstwa” na temat jej cech osobowości, chociaż nie ma ku temu żadnego powodu.

Czytaj też:
Deputowane napisały do księżnej Megahan. „Chcemy wyrazić solidarność”