Chiny chcą współpracować z USA. Taki przekaz płynie ze słów prezydenta Xi Jinpinga. Przywódca azjatyckiego mocarstwa stwierdził, że chce wypracować wstępne porozumienie i zakończyć wojnę handlową, która trwa od kilku miesięcy. Eksperci twierdzą, że kontynuacja obecnej sytuacji może bardzo poważnie wpłynąć na światową gospodarkę. Wojna handlowa międzu Chinami a USA wpływa bowiem na przerwanie wielu istotnych łańcuchów dostaw i inwestycji.
– Chcemy pracować nad pierwszym etapem porozumienia, które oparte będzie na wzajemnym szacunku i równości – powiedział prezydent Chin Xi Jinping, cytowany przez Reutersa.
Przygotowani na najgorsze
Jednak chiński przywódca powiedział także, że w kraj przygotowany jest również na najgorszy scenariusz, w którym nie uda się osiągnąć porozumienia. – Jeśli będzie taka potrzeba, będziemy odpowiadać na cła. Jednak aktywnie pracujemy nad tym, aby zakończyć wojnę handlową. Nie rozpoczęliśmy tej wojny i nie jest ona czymś, czego chcemy – dodał prezydent Chin.
Te słowa chińskiego przywódcy wpisują się w obawy analityków, którzy twierdzą, że rozmowy między mocarstwami niebezpiecznie spowolniły. Jeszcze niedawno mówiło się o chęci zakończenia wojny handlowej, ale sprawa ucichła. Przewiduje się także, że prezydent Donald Trumppodpisze dwa dokumenty, które mają za zadanie wsparcie protestujących mieszkańców Hongkongu. Taki akt zostałbym przyjęty przez Pekin wrogo. Mogłoby to doprowadzić do zerwania rozmów handlowych.
Czytaj też:
Donald Trump przeszedł niezapowiedziane wcześniej badania lekarskie. Rzeczniczka uspokaja