Organizacja L'Association Gorilla udostępniła na Facebooku zdjęcie przedstawiające kilku uzbrojonych mężczyzn pozujących w towarzystwie martwego goryla. Zdaniem aktywistów zwierzę zostało zastrzelone przez kłusowników, chociaż jest zagrożone wyginięciem. Fotografia prawdopodobnie powstała w Brazzaville, czyli stolicy Republiki Konga. Na terenie tego kraju obowiązuje zakaz uboju chronionych gatunków, a zabijanie goryli uznaje się za „przestępstwa przeciwko naturze”. Media spekulują, że goryl został zastrzelony na zlecenie bogatego kolekcjonera lub w celu nielegalnego handlu mięsem.
Według organizacji WWF na wolności żyje jedynie nieco ponad tysiąc goryli górskich. Głównym zagrożeniem dla tych zwierząt jest degradacja ich siedlisk. „Ponieważ rosnąca populacja ludzi w regionie stara się zarobić na życie, ziemia jest często przekształcana pod uprawy, a rywalizacja o ograniczone zasoby naturalne prowadzi do wylesiania. Nie mając innego wyboru, ludzie wchodzą na tereny goryli górskich, aby zbierać wodę i drewno na opał, a zwierzęta ryzykują kontaktem z ludźmi i chorobami” – donosi WWF.
Galeria:Zabili goryla, a później robili sobie z nim zdjęcia