Żakowski: Polskę stać na 1 mld dolarów dla Ukrainy

Żakowski: Polskę stać na 1 mld dolarów dla Ukrainy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Żakowski (FOT.TEDI/NEWSPIX.PL / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
"Stać nas na to, by z ponad stu miliardów dolarów rezerw walutowych miliard zainwestować w ukraińskie obligacje lub żeby o tę kwotę zwiększyć deficyt tegorocznego budżetu z przeznaczeniem na bezwarunkową pomoc dla nowej Ukrainy" - pisze w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" Jacek Żakowski. Ekonomiści w audycji radia TOK FM byli jednak bardziej sceptyczni wobec pomysłu publicysty. - To naiwna definicja pomocy - stwierdził Maciej Grelowski z Business Centre Club.
Według Żakowskiego, jeśli Polska wykaże się w tym zakresie, to rządy innych państw pójdą w nasze ślady.

- To byłby zbyt prosty sposób. Mam wątpliwości. - Mówiła prof. Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej na temat pomysłu Żakowskiego. Mączyńska jest również prezesem Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

 - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Ukraina potrzebuje olbrzymich pieniędzy, natomiast źródło wskazane przez Żakowskiego jest mylne. - Mówił z kolei Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej BCC.

Stosunkowo pozytywnie na temat pomysłu Żakowskiego wypowiedział się natomiast Jan Król z rady nadzorczej PARP. Były marszałek Sejmu przestrzega jednak, że bez wyznaczenia pewnych warunków do spełnienia, nie będzie to możliwe. - Chodzi mi o pewną gotowość pomocy. Kwestią wtórną jest źródło tej pomocy. Mam już dosyć mówienia przez naszych polityków, że trzeba pomóc Ukrainie. A kto ma pomóc? Europa. A co to znaczy Europa? To znaczy, że my też. Trzeba w końcu zacząć rozmawiać, na ile nas stać tej pomocy i jakie warunki postawić - stwierdził Król.

Według byłego marszałka Sejmu, decyzja należy do premiera - jak minister Sikorski dostał określone zadanie i wykonał je z dwoma ministrami, tak minister Szczurek powinien otrzymać zadanie od premiera - przygotować scenariusz pomocy Ukrainie i miejsce Polski. - Podkreśla Król.

Nieprzekonany pozostaje Grelowski. - Aż się dziwię, że redaktor Żakowski wskazuje rezerwy walutowe jako źródło. Pamiętam, jak odnowiciele Polski z Samoobrony nawoływali, żeby finansować nasze potrzeby z tego źródła. Utrzymajmy jednak konwencję, że to Europa jest odpowiedzialna za pomoc. Naiwność w stwierdzeniu Żakowskiego polega na tym, że wcale nie jest powiedziane, że jak my damy, to inni się przyłączą.- Twierdzi członek BCC.

DK, TOK FM