Znany producent słodyczy rezygnuje z oleju palmowego. Podał powód
Agencja Reuters informuje, że włoski koncern Ferrero podjął decyzję o zerwaniu współpracy z producentem oleju palmowego z Sime Darby Plantation z Malezji. Decyzja zapadła po tym, jak amerykańska organizacja śledząca łamanie praw człowieka ustaliła, że malezyjski producent stosuje pracę przymusową.
Sime Darby i inni zakazani w USA
Sime Darby Plantation oraz pięć innych producentów z Malezji zostało zakazanych w Stanach Zjednoczonych.
Olej palmowy jest najbardziej popularnym olejem spożywczym na świecie ze względu na najniższy koszt produkcji. Jest kluczowym składnikiem produktów Ferrero, jak Ferrero Rocher, czy Nutella.
Po otrzymaniu informacji o praktykach pracy przymusowej przez Sime Darby Plantation firma Ferrero wezwała swoich dostawców, aby wstrzymali dostawy produktów Ferrero, w których składzie znajduje się olej palmowy malezyjskiego producenta. Wcześniej podobne decyzje podjęły firmy Harshey oraz General Mills.
W komentarzu dla agencji Reutersa Sime Darby Plantation zapewniło, że podjęło działania w sprawie zapewniania praw człowieka w swoich zakładach i plantacjach.
Ferrero poinformowało, że jedynie 0,25 proc. zapotrzebowania na olej palmowy pochodziło z Sime Darby Plantation i nie kupowało go od producenta bezpośrednio. Firma zapewnia, że używa jedynie oleju palmowego z plantacji, które mają certyfikat świadczący o zrównoważonej produkcji i poszanowaniu praw człowieka i praw pracowniczych. 85 proc. zapotrzebowania na ten produkt pochodzi z Malezji.
Malezja jest drugim po Indonezji światowym producentem oleju palmowego. Jego wykorzystanie przez branżę spożywczą jest krytykowane ze względu na praktyki towarzyszące jego produkcji. Obok oskarżeń o naruszenia praw człowieka głównym zarzutem jest przemysłowe wylesianie terenów zielonych pod uprawy oleju palmowego, co prowadzi do zaburzeń w ekosystemach.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.