Afera wokół produktów z zieloną żabą. Ludzie ostrzegają się w mediach społecznościowych

Dodano:
Rainforest Alliance Źródło: Shutterstock
W branży spożywczej wiele razy głośno było o szkodliwych czy podejrzanych markach. Czy jedną z takich jest Rainforest Alliance? O czym właściwie mowa i o co chodzi z zieloną żabą? W sieci aż roi się od zaskakujących ostrzeżeń. Sprawę zbadał portal Demagog.org.pl.

Nazwa Rainforest Alliance kojarzy się z charakterystycznym logo z zieloną żabą. Teoretycznie mowa tu o certyfikacie umieszczanym na żywności, a jak jest w praktyce? Sprawdziliśmy, co oznacza wspomniany znaczek. Okazuje się, że wielu internautów ostrzega przed produktami spożywczymi na, które jest on naklejany. Sprawie przyglądał się m.in. portal demagog.org. Zwracamy uwagę na ważne fakty.

Zielona żaba z Rainforest Alliance. Co oznacza?

Produkty opatrzone wspomnianym logo z żabą dostępne są w wielu popularnych sklepach m.in. Lidlu. Znaczki tego typu zobaczymy m.in. na bananach, kawie, herbacie, kakale czy oleju palmowym. Ostatnio w sieci zaczęły pojawiać się materiały mówiące o tym, że w takich artykułach dostępne są szczepionki mRNA. Tego typu treści rozsyłane były m.in. na TikToku, Facebooku czy Twitterze. Czy jest w tym jakaś prawda?

Fałszywe informacje demaskuje demagog.org, który zwraca uwagę, że mowa tu o fake newsach. Logo z żabką to certyfikat międzynarodowej organizacji Rainforest Alliance. Ma on oznaczać, że produkty tworzone są m.in. z poszanowaniem klimatu, bioróżnorodności oraz praw człowieka.

Firma, o której mowa działa na styku biznesu, rolnictwa i lasów oraz istnieje od 1986 roku. Wszystko to pod kierownictwem Daniela Katza – jednego ze współzałożycieli i amerykańskiego aktywisty na rzecz ochrony środowiska.

Internauci głoszą teorie spiskowe. Ostrzegają przed Rainforest Alliance

Trzeba być bardzo ostrożnym, bowiem w sieci regularnie pojawiają się treści, które mają szkodzić Rainforest Alliance. Internauci dopatrują się w logo czegoś wprowadzającego w błąd. Uznają, że artykuły z zieloną żabką to plastikowa żywność z GMO i mRNA, a wszystko jest spiskiem Billa i Melindy Gatesów. Ich działania mają rzekomo szkodzić ludzkości i osłabiać naszą odporność.

Skąd takie oskarżenia? Jak wynika ze strony organizacji, Bill Gates nie znajduje się ani w kierownictwie, ani w zarządzie Rainforest Alliance. Firma była jedynie grantobiorcą Fundacji Billa i Melindy Gatesów – w 2007 roku przeznaczono jej 5,3 mln dolarów.

„Omijajcie żywność produkowaną przez tego sku*******! Nie wiadomo jakie trucizny od tego oku******* tam są. Już swoimi zastrzykami/szprycami wybił miliony ludzi na całym świecie” – pisał jeden z użytkowników Twittera. „Uważajcie, bardzo proszę, bo (…) dla nich o to chodzi, byśmy nic nie wiedzieli. I żebyśmy jedli to co nam dadzą, a nawet wrzucają to chu******” – mówił ktoś inny w twitterowym filmie.

Co najgorsze, są tacy, którzy wierzą teoriom spiskowym i zaczynają unikać wspomnianych artykułów. Strach został zasiany nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Bywa, że użytkownicy dziękują w komentarzach i podkreślają, że będą uważać. „Właśnie niedawno, niechcący kupiłem kilka produktów z tym logo. Ale takich, raczej znanych marek, które już były na półkach sklepowych od dawna, a nie jakichś nowych wynalazków. No i właśnie się zastanawiałem, czy zjeść, czy nie. Czy w tych różnych teoriach spiskowych, które od dawna krążą na internecie, jest prawda, czy tylko plotki bez pokrycia” – pisała jedna z kobiet na grupie facebookowej Ruch Dobrobytu i Pokoju Warszawa.

Produkty z logo Rainforest Alliance nie są szkodliwe

Wielu specjalistów natychmiast zareagowało i zwróciło uwagę, że nie ma żadnych dowodów na to, że teorie na temat organizacji to prawda. Polska jest krajem wolnym od upraw GMO, o czym informuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Od 2013 roku w kraju obowiązuje zakaz upraw GMO, a wprowadzenie na polski rynek produktów zmodyfikowanych genetycznie wymaga zezwolenia ministra rolnictwa. Ponadto kontrolę nad żywnością sprawuje Główny Inspektorat Sanitarny.

Treści dotyczące tego, że produkty dostępne w Lidlu posiadają szkodliwe tajne substancje, są absurdalne. Artykuły z logo Rainforest Alliance dostępne są w wielu krajach, a znane sieci często tłumaczą swoim klientom, co kryje się za wspomnianym znakiem. Gdyby w jakimkolwiek jedzeniu dostępne były szczepionki mRNA, to na opakowaniach takich produktów w sklepach w UE musiałaby się znaleźć specjalna informacja. Należy też zauważyć, że certyfikatów udostępnianych na żywności jest o wiele więcej, a znaczek żaby nie jest jedynym.

Źródło: demagog.org.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...