Te sprzęty „nabijają” rachunki w nocy. Sprawdź, co wyłączać

Dodano:
Gniazdko elektryczne Źródło: Freepik
Wiele domowych sprzętów zużywa prąd nawet wtedy, gdy śpimy. Sprawdź, co warto wyłączać na noc, by obniżyć rachunki za energię.

Rosnące ceny energii elektrycznej sprawiają, że coraz więcej Polaków szuka sposobów na zmniejszenie rachunków za prąd. Oszczędzanie nie musi oznaczać rezygnacji z wygody – wystarczy świadomie korzystać z urządzeń i pamiętać, że nie wszystkie muszą być podłączone do prądu całą dobę.

Co pobiera najwięcej prądu

Według danych PGNiG największym odbiorcą energii w domach jest płyta indukcyjna. Duże znaczenie dla budżetu domowego ma także praca lodówki, która rocznie zużywa ok. 270 kWh, oraz czajnika elektrycznego, pochłaniającego ok. 240 kWh. To urządzenia, z których nie da się zrezygnować, ale można ograniczać ich użycie – np. gotując tylko tyle wody, ile faktycznie potrzebujemy.

Sporo energii pochłaniają też sprzęty pozostawione w trybie standby. Telewizory, komputery czy konsole do gier włączone całą noc niepotrzebnie podbijają rachunki. Eksperci podkreślają, że wyłączanie tych urządzeń na noc pozwala zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych w skali roku. Podobnie działa odłączanie od gniazdka ładowarek, które w trybie czuwania również pobierają energię.

Co wyłączać przed snem?

Warto wiedzieć, które sprzęty trzeba wyłączać przed snem. Laptopy i konsole pozostawione w gniazdku mogą generować dodatkowe koszty sięgające ok. 30 zł rocznie. Kuchenki mikrofalowe zużywają prąd nawet w trybie czuwania, dlatego warto je wyłączać, jeśli nie są używane. Routery Wi-Fi czy komputery stacjonarne działające non stop to kolejne źródło niepotrzebnych wydatków – ich roczny koszt utrzymania w trybie standby również wynosi ok. 30 zł. Podobnie dekodery telewizyjne z funkcją nagrywania powinny być wyłączane, kiedy nie są potrzebne.

Świadome korzystanie z urządzeń elektrycznych i odłączanie ich od prądu, gdy nie są używane, może realnie zmniejszyć rachunki. To prosty sposób na oszczędność w każdym domu.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...