Koniec wieloletnich batalii w sądzie? Rząd szykuje rozwód „od ręki”
Rząd zapowiada dużą zmianę w procedurach rozwodowych. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt przepisów, które mają umożliwić zakończenie małżeństwa bez udziału sądu. Zgodnie z propozycją, rozwód będzie można przeprowadzić w urzędzie stanu cywilnego, wyłącznie na podstawie zgodnych oświadczeń małżonków – informuje „Fakt”. Celem jest uproszczenie całego procesu oraz zmniejszenie obciążenia sądów powszechnych.
Rozwód po nowemu
Nowa procedura pozasądowego rozwodu ma być dostępna tylko po spełnieniu określonych warunków. Po pierwsze, oboje małżonkowie muszą w tym samym czasie chcieć rozwodu i wyrazić to w zgodnych oświadczeniach. Po drugie, nie mogą mieć wspólnych małoletnich dzieci. Po trzecie, ich małżeństwo musi trwać co najmniej rok. Dopiero wtedy będą mogli skorzystać z nowej formy rozwiązania związku.
Proces ma mieć charakter dwuetapowy. Najpierw małżonkowie złożą pisemne zapewnienia przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, że podtrzymują wolę rozwodu. Po upływie miesiąca ponownie stawią się w USC i złożą ostateczne oświadczenie o rozwiązaniu małżeństwa. Dopiero wtedy rozwód stanie się skuteczny.
Projekt przewiduje konkretne opłaty związane z nową procedurą. Za każdy z dwóch etapów małżonkowie zapłacą po 300 zł, a dodatkowo przewidziano 20 zł opłaty skarbowej. Zgodnie z założeniami, tego typu rozwody będą uznawane na terenie całej Unii Europejskiej na równi z rozwodami orzekanymi przez sądy.
Decyzja parlamentu
Nowe przepisy mają wejść w życie po roku od dnia ich ogłoszenia. Zanim jednak tak się stanie, projekt Ministerstwa Sprawiedliwości musi zostać rozpatrzony przez parlament. Po przyjęciu przez obie izby ostateczną decyzję podejmie prezydent RP, który zadecyduje o podpisaniu ustawy lub jej skierowaniu do dalszych prac.
Resort sprawiedliwości uzasadnia potrzebę zmian danymi z ostatnich lat. Jak wynika z informacji przekazanych przez ministerstwo, w ciągu sześciu ostatnich lat w Polsce orzeczono ponad 357 tys. rozwodów. Z tego blisko 286 tys. stanowiły rozwody bez orzekania o winie jednego z małżonków. Pokazuje to, że zdecydowana większość par rozstaje się w sposób niekonfliktowy, co – zdaniem autorów projektu – przemawia za wprowadzeniem prostszej, administracyjnej procedury rozwodowej.