Na Euro zdążymy. Z zamknięciem Marszałkowskiej

Dodano:
Krzysztof Adam Kowalczyk, redaktor „Bloomberg Businessweek Polska” Archiwum
Na czym, jak na czym, ale na cudach to my, Polacy, znamy się wyśmienicie - pisze Krzysztof Adam Kowalczyk, redaktor „Bloomberg Businessweek Polska”.

Pół warszawskiej Pragi stoi w korkach z powodu budowy stacji metra. Budowy, która nie mogła ruszyć, bo urzędnicy nie zdobyli na czas zezwoleń na przesunięcie pomnika radzieckich 'wyzwolicieli'. A ja nie psioczę. Uśmiecham się pod nosem.

Połowa mieszkańców Wawra ? najbardziej wiejskiej z dzielnic miasta stołecznego Warszawy ? krąży objazdami po opłotkach, bo po latach opóźnień właśnie rozkopano ulice, by położyć kanalizacyjną magistralę. Nie przesiądą się do pociągu, bo kolejarze dokładnie w tym samym czasie zerwali tor na czas remontu. Moi sąsiedzi klną szpetnie, widząc taką koordynację. A ja? Ja się śmieję.

Pociągi być może nie zdołają w czasie Euro 2012 dojechać po kibiców na lotnisko Okęcie, bo projektant w złym miejscu zaprojektował stację pomp odwadniających tunel, a kolejowi urzędnicy tego nie zauważyli. Pasażerowie ręce zaciskają w pięści, a ja? Ja się szczerzę jak mysz do sera.
Na Euro 2012 na pewno natomiast zdążą budowniczowie metra. Z zamknięciem Marszałkowskiej, głównej ulicy miasta. Chcieli wcześniej, ale nie mogli, bo korespondowali. O podziemną plątaninę rur i kabli pytali wodociągi, telekomunikację, wojsko i kogo tam jeszcze... Mieszkańcy i pracownicy śródmiejskich biur są przerażeni, a ja? Ja się dalej szczerzę.

Szczerzę się szczerze, bo totalny bałagan z koordynacją inwestycji, wydawaniem zezwoleń, opinii, zaświadczeń, cała ta mitręga z niekompetencją i głupotą urzędników, szukaniem dziury w całym i niedostrzeganiem dziury w jezdni, opodatkowaniem udziału w imprezach firmowych, na których nie byliśmy, domiarami VAT-owskimi za chleb rozdany potrzebującym to nasza wielka narodowa szansa. Tak, szansa. Ukryte rezerwy. Wystarczy je uwolnić, by społeczeństwo odetchnęło pełną piersią, firmy przyspieszyły, a PKB dostał kopa. Wystarczy, by urzędnicy robili co do nich należy i byli kompetentni. Wystarczy, by stał się... cud? A na czym, jak na czym, ale na cudach to my, Polacy, znamy się wyśmienicie.

Krzysztof Adam Kowalczyk, redaktor 'Bloomberg Businessweek Polska'

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...