Rosyjski menedżer zarabia na państwowym

Dodano:
Jurij Sołowiow zarabia około 83 mln zł, czyli ponad 460 razy więcej niż polski top menedżer z państwowej firmy Bloomberg
Pieniądze, na które najlepiej zarabiający bankowiec w Polsce pracuje przez rok, jego kolega w Rosji dostaje... w dwa tygodnie.

Podczas gdy w zarządzie przedsiębiorstwa państwowego w Polsce zgodnie z tzw. ustawą kominową można zarobić rocznie nie więcej niż 180 tys. zł, najlepiej zarabiający menedżer w Rosji pracuje właśnie w firmie państwowej. Chodzi o 41-letniego Jurija Sołowiowa, obecnie wiceprezesa banku VTB, a do niedawna szefa pierwszego rosyjskiego banku inwestycyjnego VTB Capital (spółka córka VTB). Jego zeszłoroczne zarobki, jak właśnie oszacowało rosyjskie wydanie magazynu 'Forbes', sięgnęły 25 mln dol. Według obecnego kursu jest to około 83 mln zł, czyli ponad 460 razy więcej niż zarabia polski top menedżer z państwowej firmy.

Najlepiej zarabiający polski bankowiec to Sławomir Sikora z należącego do amerykańskiej Citigroup Banku Citi Handlowego. W zeszłym roku zarobił 3,94 mln zł. Jak na polskie warunki jest to suma zawrotna - stanowi równowartość wynagrodzenia Jurija Sołowiowa, które otrzymuje on za... dwa tygodnie swojej pracy.

Nazwisko tego menedżera warto zapamiętać także z innego powodu. W tym roku, jako pierwszy i jedyny na razie bankier z Rosji, znalazł się na liście 100 najbardziej wpływowych osób na europejskich rynkach kapitałowych sporządzonej przez brytyjski 'Financial News'.

Gdy w kwietniu 1970 roku na peryferiach świata, bo w Ułan Bator, Jurij Sołowiow przyszedł na świat, niewiele wskazywało na to, że kiedykolwiek może się stać najlepiej wynagradzanym rosyjskim menedżerem. Pierwszy krok w tym kierunku zrobił, zdając egzaminy wstępne na Rosyjską Akademię Ekonomiczną im. Plechanowa w Moskwie (obecnie uczelnia jest już uniwersytetem). Potem dostał się do London Business School, gdzie uzyskał stopień Executive MBA. W stolicy Wielkiej Brytanii rozpoczęła się też jego kariera zawodowa. W wieku 26 lat został szefem departamentu handlu na rynku lokalnym w londyńskiej placówce słynnego banku Lehman Brothers. W 2002 roku, gdy trafił do Deutsche Banku, jego kariera nagle przyspieszyła. Kiedy sześć lat później żegnał się z tą instytucją, był już z całą pewnością top menedżerem. Od razu został szefem VTB Capital, a po kolejnych pięciu latach przeszedł na stanowisko wiceszefa banku VTB, do którego należy inwestycyjny VTB Capital. Na rynku już spekuluje się o kolejnym awansie Sołowiowa. Czy wzrosną także jego pobory?

Nawet gdyby tak się nie stało, to rosyjskim kolegom niełatwo będzie go dogonić. Kolejny w rankingu Michaił Kuzowlew, który stoi na czele Banku Moskwy, wynagradzany jest znacznie gorzej - jego zeszłoroczne zarobki, według informacji magazynu biznesowego, wyniosły 'tylko' 15 mln dol. (niespełna 50 mln zł). Na konto trzeciego na tej liście Michaiła Szamolina wpłynęło w zeszłym roku 10 mln dol. (blisko 32 mln zł). Pozycja Sołowiowa jako najlepiej zarabiającego menedżera nie wydaje się więc zagrożona.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...