Ropa drożeje, ale ceny na polskich stacjach są stabilne

Dodano:
Ropa naftowa ostatnio podrożała, mimo że zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych powiększyły się 123RF
Pod koniec ubiegłego tygodnia cena baryłki ropy naftowej gatunku Brent podskoczyła na światowych giełdach aż do 124 dol. Jednak w opinii specjalistów nie odbije się to negatywnie na portfelach polskich kierowców. Co więcej, być może jeszcze w tym tygodniu zobaczymy obniżkę cen hurtowych paliwa w Polsce.
Ropa naftowa ostatnio podrożała, mimo że zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych powiększyły się. Zazwyczaj taka sytuacja sprzyja stabilizacji na surowcowych rynkach. Tym razem jednak było inaczej. Powodem drożenia ropy mogły być ? jak twierdzi Ireneusz Łazor, prezes Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych ? obawy inwestorów o wybuch zbrojnego konfliktu pomiędzy Izraelem a Iranem. W tej sytuacji ryzyko zamknięcia przez Iran cieśniny Ormuz, kluczowej drogi dla transportu ropy, radykalnie by wzrosło. A taki scenariusz zdaniem eksperta mógłby spowodować dalszy wzrost kursu surowca, nawet o 30 proc.

Z kolei według Macieja Leściorza, analityka z firmy City Index, mimo skoku cen ropy na światowych rynkach w najbliższym czasie nie należy się spodziewać znaczącego wzrostu cen paliw na krajowych stacjach benzynowych. Podobne wnioski można wyciągnąć z komentarza autorstwa specjalistów z biura maklerskiego Reflex, które monitoruje rynek paliwowy. W ich opinii spora nerwowość na rynkach surowcowych, czego objawem były właśnie wzrosty cen ropy, na szczęście dla polskich kierowców nie przeniosła się w sposób gwałtowny na stacje paliw. Specjaliści przyznają co prawda, że zarówno średnia cena najpopularniejszej benzyny Eurosuper 95, jak i benzyny Super Plus 98 nieznacznie wzrosła w ostatnich dniach (o 1?2 gr), ale za to olej napędowy oraz autogaz nie podrożały ani na jotę. Za 1 litr benzyny 95-oktanowej płaciło się pod koniec ubiegłego tygodnia ? jak wynika ze statystyk firmy Reflex ? przeciętnie 5,64 zł, za 1 litr benzyny 98-oktanowej ? 5,84 zł, cena 1 litra klasycznego diesla wynosiła 5,76 zł, a za 1 litr LGP trzeba było zapłacić średnio 2,85 zł.

Specjaliści z biura Reflex mają dla polskich kierowców pozytywne wiadomości. Według szacunków, w których wzięli pod uwagę ostatnie zmiany na światowych giełdach surowcowych, a także na rynku walutowym, istnieje spore prawdopodobieństwo, że jeszcze pod koniec tego tygodnia hurtowe ceny paliw w Polsce zostaną obniżone. Konsekwencją takiego ruchu może być także obniżka cen detalicznych. Być może zatem za kilka dni również przy dystrybutorze zapłacimy mniej, niż musimy płacić obecnie.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...