Łukasz Bugaj, analityk Domu Maklerskiego BOŚ SA: Historia lubi się powtarzać?

Dodano:
Łukasz Bugaj, analityk DM Banku Ochrony Środowiska Archiwum
Ten tydzień nie jest wypełniony ważnymi publikacjami makroekonomicznymi, ale bardziej niepokojami politycznymi po niedzielnych wyborach we Francji i w Grecji. Szczególnie istotny wydaje się polityczny pat w Atenach, gdzie wszystko wskazuje na to, że nie obejdzie się bez powtórzenia głosowania. O rozładowanie napiętej atmosfery nie będzie więc łatwo.
Nie należy jednak popadać w pesymizm, gdyż sprawa grecka jest na tyle wszystkim znana, że nawet wystąpienie Hellady ze strefy euro nie musi być katastrofą. Owszem, dla samych Greków nie będzie to pomyślna informacja. Ich kraj pogrążyłby się w jeszcze większym chaosie, ale nie oszukujmy się ? to państwo już teraz jest w stanie rozkładu i moment opuszczenia strefy nie musiałby być gwoździem do trumny, ale raczej punktem kulminacyjnym greckich problemów. Po przeżyciu swoistego katharsis mogłoby być już tylko lepiej, a powrót do starej waluty w dłuższym okresie wyszedłby gospodarce na dobre.

Co ciekawe, nie byłby to pierwszy raz, kiedy Grecy występują z unii walutowej. Takie wydarzenie już miało miejsce w roku 1908, kiedy sprawiająca problemy Grecja opuściła Unię Łacińską, czyli protoplastę obecnej strefy euro. Owa unia budowana była wówczas w oparciu o Francję i eksperyment się nie powiódł. Teraz Europa po raz kolejny próbuje jednoczyć się w unii walutowej, tym razem pod przewodnictwem Niemiec. Niestety, historia ma to do siebie, że lubi się powtarzać, a więc i ten eksperyment może zakończyć się fiaskiem. Na pocieszenie warto dodać, że to nie rozpad Unii Łacińskiej doprowadził do I wojny światowej, jak stwierdził minister finansów Jacek Rostowski. Było bowiem dokładnie odwrotnie.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...