Czesi przeprosili się z polską żywnością

Dodano:
Czesi znów zasmakowali w polskim jedzeniu fot. 123rf
Wiosną tego roku czeskie media co kilka dni donosiły o wycofywaniu ze sklepów kiepskiej jakości lub wręcz szkodliwych produktów spożywczych pochodzących z Polski. Mimo to sprzedaż polskiej żywności za naszą południową granicą stale rośnie wynika z najnowszych informacji Czeskiego Urzędu Statystycznego (ČSU).

W okresie od stycznia do maja tego roku sprzedaż polskich produktów spożywczych w Czechach sięgnęła 8,4 mld koron (ponad 1,4 mld zł). To oznacza, że była aż o 10 proc. wyższa niż rok wcześniej ? informuje ČSU.

W największym stopniu, bo aż o 29 proc. w ujęciu rok do roku, wzrósł import polskiego mięsa oraz wyrobów z niego. Ich sprzedaż sięgnęła 2,1 mld koron (350 mln zł). O 22 proc. większa niż przed rokiem była łączna sprzedaż zbóż oraz produktów zbożowych pochodzących z Polski. Wartość tego rodzaju importu wyniosła 1,1 mld koron (ponad 180 mln zł).

Owoców i warzyw sprzedaliśmy Czechom o blisko 8 proc. więcej niż przed rokiem, a nabiału oraz jaj ? o prawie 5 proc. więcej. Wartość polskiego importu w tych dwóch kategoriach wyniosła odpowiednio 1,65 mld koron (270 mln zł) oraz 0,83 mld koron (140 mln zł). Spadła jedynie sprzedaż polskiego kakao, kawy i przypraw.

Na początku tego roku w czeskich mediach można było przeczytać m.in. o polskich produktach żywnościowych zawierających sól techniczną zamiast spożywczej, nieodpowiadającym normom kurzym mięsie z Polski, trującym jajecznym suszu z Kalisza czy o polskich ogórkach kiszonych i kiszonej kapuście, które zawierają szkodliwy kwas mrówkowy. Wszystkie te produkty wycofywano z czeskich sklepów, a sprawą 'kolejnych skandali z polską żywnością w roli głównej' zajęli się nawet politycy.

Okazuje się jednak, że spadek zainteresowania produktami spożywczymi z Polski faktycznie zanotowały jedynie nieliczne placówki handlowe, i to tylko okresowo. Należały do nich sklepy czeskiej sieci Albert. Takiego zjawiska nie zauważyły inne sieci handlowe. Spadku zainteresowania nie odnotowały ani sklepy Tesco, ani dyskonty Lidl ? informuje czeski dziennik 'Lidové Noviny'.

Polska utrzymała drugie miejsce na liście krajów, które eksportują żywność na czeski rynek. Wyprzedzają nas jedynie Niemcy.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...