Styczniowe prognozy makroekonomiczne BRE Banku
Jesteśmy tuż po publikacji indeksu menedżerów logistycznych (PMI) dla gospodarki polskiej, który przekroczył oczekiwania rynkowe (48,5pkt. wobec oczekiwanych 47,9pkt.), ale był zgodny z naszą prognozą. Moc predykcyjna tego wskaźnika jest w obecnym cyklu mocno ograniczona, gdyż nie wykazuje już (historycznie wysokiej) korelacji ani z danymi o PKB, ani z danymi publikowanymi z większą częstotliwością (produkcją, zatrudnieniem, cenami).
W związku z powyższym, wzrost indeksu PMI spotka się w styczniu z pogorszeniem wskaźników makroekonomicznych liczonych przez GUS i fakt ten nie powinien być traktowany jako niespodzianka. Kluczem do prognoz w tym miesiącu będzie odpowiednie liczenie dni roboczych (czy 24 grudnia i 31 stycznia należy rzeczywiście liczyć jako pełne dni robocze?), których ubytek można oszacować (ze względu na problematyczne liczenie wspomnianych dni) nawet na 3 w ujęciu rocznym. Z tego względu produkcja przemysłowa będzie mocno ujemna, a dynamika wynagrodzeń pozostanie słaba (obie wielkości prognozujemy poniżej konsensusu). Co prawda zatrudnienie może sprawić pewną niespodziankę w górę (obserwujemy pewne przesunięcie sezonowe pomiędzy grudniem i listopadem), jednak nie zmienia to naszego poglądu, że druga fala pogorszenia sytuacji na rynku pracy dopiero przed nami. W zakresie procesów cenowych grudzień przyniesie dalsze obniżenie inflacji i cen producentów.
Słabsze dane nie będą znane Radzie Polityki Pieniężnej przed posiedzeniem (8-9 stycznia). Naszym zdaniem obniżka stóp o 25 punktów bazowych i tak jest już przypieczętowana z uwagi na fakt, że warunki do poluzowania polityki pieniężnej wyznaczone w komunikacie RPP są nadal spełnione. Wspomniane dane mogą mieć jednak znaczący wpływ na posiedzenie lutowe, kiedy część członków RPP oraz analityków wyznaczyło przerwę w cyklu obniżek. Naszym zdaniem taka przerwa nie jest w żaden sposób uzasadniona, a publikowane w styczniu dane stwierdzenie to udowodnią.
Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku
Marcin Mazurek, starszy analityk BRE Banku
| Prognoza BRE | Konsensus rynkowy | Konsensus rynkowy | Komentarz |
Podaż pieniądza M3 r/r na koniec grudnia (14 stycznia) | 4,1% | 4,5% | 5,8% | Dalsze osuwanie się rocznej stopy wzrostu podaży pieniądza M3 wynika z niższych dynamik depozytów (w 2012 roku oczekujemy ich wzrostu jedynie o ok. 1 mld zł, czyli ok. 4% r/r) i jest pogłębiane przez efekt wysokiej bazy z końca 2011 roku. Depozyty korporacyjne mają szansę zakończyć rok z wynikiem ok. -10% r/r. Kategorie depozytowe wykazują właściwości pro cykliczne, zatem w kolejnych miesiącach trend spadkowy jedynie się pogłębi (tym bardziej, że w styczniu i lutym ciągle działać będzie wysoka baza). |
Inflacja r/r za grudzień (15 stycznia) | 2,5% | 2,5% | 2,8% | Wyższa baza z 2011 na paliwach oraz lekach (wtedy weszła nowa lista refundacyjna). W ujęciu miesięcznym ceny paliw spadają o ponad 1%. Ceny żywności rosną umiarkowanie o 0,8% (znaczne wzrosty cen ziemniaków i pomidorów). Postępująca dezinflacja w części bazowej koszyka inflacyjnego w związku z mocniejszym złotym i słabszą aktywnością ekonomiczną - inflacja bazowa spadnie z 1,7 do 1,5%. |
Rachunek bieżący za listopad (18 stycznia) | -701mln | -802mln | -650 mln | Normalne płatności odsetkowe (druga część dywidendy z KGHM, około 250mln EUR), ujemny transfer netto z UE (jak przed miesiącem). Eksport i import mocno w dół (odpowiednio do 13400 oraz 13050) dajemy szansę modelom, które w poprzednim miesiącu były najbliżej. Bilans handlowy kolejny miesiąc z rzędu nieznacznie poprawia się. |
Zatrudnienie r/r za grudzień (18 stycznia) | -0,3% | -0,4% | -0,3% | Wobec listopadowych spadków zakładamy niewielkie sezonowe wzrosty/stagnację w grudniu w handlu i transporcie. Dalsze spadki w budownictwie. Wskaźniki koniunktury GUS wykazują brak korelacji ze zmianami zatrudnienia w przetwórstwie (wobec prawie 100% w latach 2008-2009). |
Płace r/r za grudzień (18 stycznia) | 1,1% | 2,0% | 2,7% | Negatywny efekt dni roboczych, mniej nadgodzin. Efekt bazowy z 2011 obniży dodatkowo wskaźnik w grudniu. Dane z ostatnich miesięcy sugerują obniżenie trendu w przetwórstwie. |
Produkcja przemysłowa r/r za grudzień (18 stycznia) | -9,1% | -6,9% | -0,8% | 24 grudnia trzeba liczyć jako pół dnia roboczego, podobnie 31 grudnia. Tym samym mamy nie 2 dni robocze mniej rok do roku tylko 3. Tym samym różnica dni roboczych pomiędzy miesiącami to -4, a nie -3. Neutralne założenia co do samego trendu, natomiast co najmniej 1pp jest bazy (grudzień 2011 był niezły, najwyższy w całym szeregu jeśli zastosujemy odsezonowanie Demetrą). Baza od stycznia 2013 już dużo niższa. |
PPI r/r za grudzień (18 stycznia) | -0,6% | -0,6% | -0,1% | Bardzo silna dezinflacja. 10 groszy umocnienia PLN do dolara. Znaczne spadki cen złota (5%) oraz ropy naftowej w PLN (4%). |