Młodzi, zdolni, zrobotyzowani
Przyszli polscy inżynierowie doskonale wiedzą, że nauka może być dobrą zabawą, ale nawet proste i z pozoru zabawne pomysły można wykorzystać także na poważnie.
Tłumy uczestników jednej z największych studenckich imprez naukowych w Polsce, jedno wyzwanie związane z zaprogramowaniem robota, jeden zwycięski robot, który zrobił błyskawiczną, medialną karierę, ale także trzy inne, interesujące projekty, które zostały doprowadzone do końca. Wyniki konkursu ASTOR Challenge, jaki odbył się w Krakowie w ramach hackatonu AGHacks pokazują, że przyszłość ,,polskiej myśli inżynierskiej" będzie ciekawa, a karty rozdawać w niej będą młodzi, kreatywni i myślący niesztampowo ludzie.
,,Równomierne dozowanie jednorodnej substancji ciekłej do naczyń niepołączonych" to nazwa projektu, który zdobył główna nagrodę ASTOR Challenge podczas tegorocznego hackatonu AGHacks w Krakowie. Młodzi studenci: Jacek Pelic, Michał Zygmunt, Michał Jasiński, Michał Kliś i Konrad Adamczyk wykorzystali potencjał robota Kawasaki, uzupełniając go o wydrukowany w technologii 3D chwytak oraz łącząc z odpowiednio skonfigurowanym systemem wizyjnym. Dzięki kamerze, system jest w stanie wykryć położenie leżących przed nim przedmiotów i przekazać odpowiednie informacje robotowi za pośrednictwem protokołu TCP (Transmission Control Protocol). W rezultacie, urządzenie dozuje równomierne porcje płynu do podsuniętych mu naczyń. Robot, ochrzczony nazwą ,,Polewacz 300" zrobił błyskawiczną karierę w mediach społecznościowych, a komentatorzy wróżą mu świetlaną przyszłość... na studenckich imprezach. Konstruktorzy zwracają jednak uwagę na fakt, że technologia ta może znaleźć także poważniejsze zastosowanie:
- Tego typu urządzenia mogą być przydatne w miejscach, gdzie znaczenie ma częste odmierzanie jednakowej dawki cieczy i nalewanie jej do sparametryzowanych naczyń. Mogą to być m.in. szpitale, laboratoria czy domy opieki, gdzie systematycznie dozuje się leki, a także zakłady z branży przetwórstwa spożywczego. Projekt wymaga oczywiście dopracowania, zgodnie z zasadami imprezy mieliśmy na pracę nad nim jedynie 48 godzin. Teraz chcielibyśmy go wzbogacić m.in. o system rozpoznawania mowy i poprawić szybkość działania - wyjaśnia Jacek Pelic, szef zespołu ,,Polewacz 300", student III roku automatyki i robotyki na AGH.
Wśród projektów sfinalizowanych w ramach ASTOR Challenge znalazł się także ,,Rohatyniec Zagłady 3000" - rozwiązanie o dziwnej nazwie, stworzone do analizy... lingwistycznej. Projekt przygotowany przez niezwykle młodych naukowców, uczniów drugiej klasy liceum oraz jednego maturzystę, jury doceniło przede wszystkim ze względu na jego walory edukacyjne. Oparty został bowiem o aplikację do rozpoznawania, czy wpisane zdanie ma sens. Program analizuje kategorie słów, weryfikując poprawność zaproponowanego mu zdania. Bazą, z której czerpie, są hasła oraz kategorie pochodzące z Wikipedii. Jeśli wynik jest pozytywny, autor zdania zostaje nagrodzony słodyczami, wręczanymi przez ramię robota Kawasaki. Jak oceniają specjaliści, mechanizm wydaje się prosty, ale myślenie o przyszłych, potencjalnych zastosowaniach udoskonalonego systemu tego typu otwiera zupełnie nowe ścieżki. Przede wszystkim mógłby on być wykorzystywany w edukacji, choć idea robota ,,rozumiejącego" ludzką mowę i potrafiącego oceniać, czy jest ona poprawna, wartościowa i sensowna doskonale sprawdziłaby się także np. w przemyśle czy medycynie.
Zupełnie inną drogą poszli kolejni wyróżnieni uczestnicy wyzwania ASTOR - grupa, która pracowała nad aplikacją Clickotic. Udało im się opracować i zrealizować projekt narzędzia do programowania robota Kawasaki z poziomu przeglądarki www. Prosty i czytelny interfejs, technologia ,,drag and drop", a przede wszystkim idea zbudowania specyficznego ,,mostu" komunikacyjnego między człowiekiem i zaawansowaną technologią - pomysł doskonale wpisał się w najnowsze rozwiązania popularne na rynku automatyki i robotyki. Jurorzy podkreślali, że w tym rozwiązaniu zadziwiła ich przede wszystkim innowacyjność i doskonałe wyczucie trendów. Do finałowej czwórki dostał się także zespół, który połączył ramię robota z pistoletem i przygotował aplikację obsługującą taką instalację. Konstruktorzy wyjaśniali, że ma ona głównie walory rozrywkowe, choć trudno lekceważyć także jej militarny potencjał.
ASTOR Challenge, odbywający się w ramach tegorocznego hackatonu AGHacks konkurs z pogranicza informatyki i robotyki, miał wyłonić zespół, który zaproponuje najciekawszy sposób na wykorzystanie robota Kawasaki i zrealizuje go w wyznaczonym czasie. Uczestnicy zgłaszali swoje pomysły kilka dni wcześniej, po ich zaakceptowaniu brali udział w warsztatach z obsługi robotów, a następnie realizowali swoją ideę podczas 48- godzinnego maratonu. O wygranej decydowały takie czynniki jak innowacyjność rozwiązania, poziom techniczny wykonania pracy, poziom integracji poszczególnych elementów systemu oraz możliwość wdrożenia w praktyce.
- Wszystkie zespoły pracowały bardzo sprawnie i z dużym zaangażowaniem. Zwycięzcy otrzymali m.in. roczny wstęp do laboratorium ASTOR, który ma pozwolić na dokończenie projektu. My natomiast już wiemy, że na pewno będziemy chcieli rozwijać podobne idee jak ASTOR Challenge, skierowane do kreatywnych i zafascynowanych nauką młodych ludzi - podsumowuje Stefan Życzkowski, Prezes ASTOR.
dostarczył infoWire.pl