Harley-Davidson ma kłopoty. Ale ma też plan ratunkowy

Harley-Davidson ma kłopoty. Ale ma też plan ratunkowy

Harley Davidson Road Glide CVO
Harley Davidson Road Glide CVO
Epidemia COVID-19 poważnie dotknęła producenta kultowych motocykli Harley-Davidson. Firma będzie się ratowała biorąc kredyty i oszczędzając. Zamierza też skorzystać z pomocy państwa.

Harley-Davidson rozmawia z „głównymi bankami USA”, aby uzyskać dostęp do kolejnych 1,3 miliarda dolarów, podała we wtorek (28 kwietnia) firma. Dodała, że odnotowała spadek sprzedaży motocykli w I kwartale 2020 roku, ponieważ globalna pandemia COVID-19 radykalnie zmniejszyła popyt.

Akcje Harleya-Davidsona wzrosły we wtorek (28 kwietnia) o prawie 10 proc., po tym, jak firma przedstawiła plan oszczędnościowy. Harley-Davidson poinformował o 12 proc. spadku sprzedaży w branży motocyklowej w ciągu trzech lat przed rozpoczęciem pandemii koronawirusa, powołując się na najnowszy roczny raport dotyczący zysków.

Firma ucierpiała również w ubiegłym roku, ze względu na cła nałożone przez kraje Europy i Chiny. Te ostatnie były odwetem za wojnę handlową wszczętą przez prezydenta Trumpa w 2018 i 2019 roku. Harley-Davidson zapowiedział, że podjął już kroki w celu zminimalizowania szkód wywołanych epidemią koronawirusa.

Firma oświadczyła we wtorek, że planuje zmniejszyć wydatki, zamrozić zatrudnienie, tymczasowo obniżyć pensje i zmienić terminy wprowadzenia nowych produktów. Działania te pomogą Harley’owi-Davidsonowi zaoszczędzić w tym roku około 250 milionów dolarów.

Jednocześnie producent podkreślił, że nadal jest w dobrej sytuacji finansowej, aby przetrwać kryzys związany z koronawirusem. Harley-Davidson podał, że ma prawie 2,5 mld dolarów środków na koniec I kwartału 2020 roku, z czego 1,5 mld dolarów w gotówce. Dodał, że spłaca w terminie wszystkie zaciągnięte pożyczki.

Chce pozyskać pieniądze z rynków kapitałowych – prawdopodobnie sprzedając akcja lub obligacje – „w najbliższej przyszłości”. Ponadto Harley-Davidson zawiesza program skupu akcji własnych i obniża dywidendę za drugi kwartał o 95 proc. czyli do zaledwie 2 centów za akcję.

Już w zeszłym miesiącu firma ogłosiła, że nie będzie prognozować aż do końca 2020 r. Ale wyniki z I kwartału wyraźnie pokazują, z jakimi kłopotami będzie musiała się zmagać.

Sprzedaż w USA wzrosła o 6,6 proc. w kwartale przed pandemią, która zatrzymała gospodarkę w połowie marca. Wtedy sprzedaż spadła o 15,5 proc. w Ameryce (rok do roku) i o 20,7 proc. na całym świecie. Przychody spadły ogółem o 8 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem 2019 roku.

– COVID-19 radykalnie uderzył w nasz biznes. Będziemy reagowali na tę nową rzeczywistość – powiedział Jochen Zeitz, pełniący obowiązki prezesa Harley’a-Davidsona.

Pomimo wtorkowego wzrostu (o 10 proc.) akcje Harley’a-Davidsona warte są o 45 proc. mniej niż 1 stycznia 2020 roku.

Czytaj też:
Nowy motocykl HARLEY DAVIDSON CVO ROAD GLIDE to połączenie stylu, mocy i technologii
Czytaj też:
Harley-Davidson na prąd? Powstał prototyp