Przetargi w lutym: nietypowy wzrost budowlanki

Przetargi w lutym: nietypowy wzrost budowlanki

Dodano:   /  Zmieniono: 

Luty 2013 roku, podobnie jak styczeń, okazał się pod względem i liczby i struktury ogłaszanych zamówień publicznych mocno nietypowy podaje raport opracowany przez serwis eGospodarka.pl. Liczba ogłoszeń na prace budowlane, pomimo trwającego sezonu zimowego, dość mocno się zwiększyła. Dopiero kolejne miesiące pokażą, czy to jednorazowa fluktuacja, czy początek trwałego trendu i odbicia w sektorze budowlanym.

Dane zebrane i opracowane przez serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl, wskazują, że lutym 2013 roku w Biuletynie Zamówień Publicznych opublikowano 12 tysięcy 964 ogłoszenia o wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, o 2,7 proc. więcej niż rok wcześniej i 11,8 procent więcej niż w styczniu 2013 r.

W relacji rocznej dodatnią dynamikę zanotowały tylko ogłoszenia przetargowe na prace budowlano-remontowe, których w lutym 2013 roku pojawiło się aż o 15,6 procent więcej niż rok wcześniej, w lutym 2012 r. Pozostałe notowane kategorie zamówień, czyli dostawy towarów oraz dostawy usług, w lutym 2013 wykazały się ujemną dynamiką, odpowiednio w wysokości -1,65 proc. (dostawy towarów) oraz -0,25 proc. (dostawy usług).

Wszystkie podawane liczby tyczą postępowań ogłaszanych w Biuletynie Zamówień Publicznych, czyli postępowań o wartości powyżej równowartości kwoty 14 tys. euro, a poniżej progów unijnych.

Dane wskazują na mocny wzrost ogłaszanych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego na wykonanie prac remontowo-budowlanych. Wzrost ten raczej nie ma uzasadnienia w czynnikach stałych, nadal bowiem w publicznych finansach mamy do czynienia z oszczędnościami, głównie inwestycyjnymi. Co mogło zatem spowodować taki wzrost? Możliwe, że w lutym na poziom ogłaszanych postępowań miała wchodząca nowelizacja Prawa Zamówień Publicznych. Zaczęła ona obowiązywać w drugiej połowie lutego. Możliwe, że osoby zajmujące się w instytucjach publicznych obsługą zamówień wolały przeprowadzić je na starych zasadach. Wiadomo, cykl szkoleń poświęconych zmianom w PZP nieco potrwa, więc zanim urzędnicy w pełni wdrożą się w nowe regulacje, minie trochę czasu. Ponieważ nowelizacja weszła w życie 20 lutego,  więc wyniki marcowe rozstrzygną, czy to ten czynnik miał wpływ na styczniowe i lutowe wzrosty.

W gospodarce coraz gorzej

Jak wskazują dane GUS, w lutym 2013 roku stopa bezrobocia wyniosła 14,4 proc. W styczniu bez pracy pozostawało 14,2 procent Polaków, a w grudniu 2012 roku 13,4 proc. Polaków. Lutowe dane GUS wskazują, że w ciągu miesiąca pracę straciło aż 41 tysięcy Polaków. W ciągu roku liczba bezrobotnych zwiększyła się zaś o 168,5 tysiąca.

Z pracą nadal najgorzej jest w województwie warmińsko-mazurskim, w którym bez pracy jest niemal co czwarta osoba (stopa bezrobocia w wysokości 22,5 proc.), zachodnio-pomorskim (19,3 proc. mieszkańców bez pracy), kujawsko-pomorskim (19,1 proc.), podkarpackim (17,1 procent), lubuskim (17 proc.). Najlepsza sytuacja panuje w województwie wielkopolskim, w którym pracy nie ma zaledwie co dziewiąta osoba (stopa bezrobocia wysokości 10,9 proc.), mazowieckim (11,6 proc.), śląskie (12,1%) oraz małopolskim (12,6 proc.).

Wyższy wzrost bezrobocia notuje się w województwach z dużymi aglomeracjami miejskimi, co jest skutkiem usytuowania w większych miastach przedsiębiorstw, które w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej decydują się na zwolnienia pracowników.

Według GUS, w lutym 2013 roku inflacja spadła z 1,7 proc. w skali roku odnotowanych w styczniu do poziomu 1,3 proc. Taki spadek oznacza, że lutowa inflacja liczona rok do roku była najniższa od października 2006 roku. Według analityków inflacja w najbliższym czasie będzie nadal spadać. Analitycy prognozują że w kolejnych miesiącach inflacja będzie nadal maleć - marcowa inflacja najprawdopodobniej wyniesie ok. 1,1 proc. i będzie w dalszym ciągu spadać, osiągając minimum w miesiącach letnich.

W lutym płace w relacji rocznej wzrosły o 4 procent, po styczniowym symbolicznym wzroście o 0,4 proc. Statystyczny Polak w lutym zarabiał 3 tys. 710 złotych. Spadło za to zatrudnienie, w ciągu roku zmniejszyło się o 0,8 procent. Wprawdzie największe spadki zatrudnienia mamy już prawdopodobnie za sobą, a poziom bezrobocia powoli się stabilizuje, jednak sytuacja na rynku pracy raczej w najbliższym czasie się nie odwróci. Do wygenerowania wzrostu zatrudnienia niezbędne jest znaczące przyspieszenie tempa wzrostu PKB, a na to w pierwszym półroczu 2013 roku szanse są niewielkie. Roczna dynamika zatrudnienia będzie więc - zdaniem analityków - w najbliższym czasie oscylować wokół -1 proc.

Niestety bezpośrednie otoczenie gospodarcze Polskie również nie wygląda najlepiej. Koniec ubiegłego roku był bardzo trudny dla największych gospodarek strefy euro, a jednocześnie naszych głównych partnerów handlowych. Niemiecka gospodarka zwolniła o 0,6 proc. kwartał do kwartału, natomiast francuska zmniejszyła się w tym okresie o 0,3 proc. Niemcy i Francja są odpowiednio pierwszym i czwartym rynkiem zbytu polskiego eksportu, a łącznie sprzedajemy tam ponad 31 proc. towarów i usług.

Według wstępnych danych GUS produkcja sprzedana przemysłu w lutym 2013 r. była o 2,1 proc. niższa w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku i o 2,8 proc. niższa niż w styczniu 2013 r. W porównaniu z lutym 2012 roku produkcja sprzedana przemysłu była wyższa w 17 spośród 34 działów przemysłu. Najwyższy wzrost odnotowano w produkcji pozostałego sprzętu transportowego - o 15,2 proc. Spadek rzędu 13,2 proc. nastąpił w produkcji maszyn i urządzeń.

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu w lutym były niższe niż przed rokiem o 0,4 proc. W porównaniu ze styczniem 2013 r. wzrosły natomiast o 0,3 proc. O 1,6 proc. niższe niż przed rokiem były w lutym ceny produkcji budowlano-montażowej. W stosunku do stycznia 2013 r. spadek cen wyniósł z kolei 0,2 proc.

W marcu 2013 r., m.in. w wyniku jednego dnia roboczego mniej niż przed rokiem, produkcja przemysłowa może być niższa o ok. 2,5 proc. niż w marcu 2012 r. Według analityków wzrost produkcji w ujęciu rocznym powinniśmy odnotować dopiero w kwietniu 2013 r. Od stycznia do marca 2013 r. zarówno sektor przemysłowy, jak i budowlany odnotują ograniczenie aktywności w porównaniu z pierwszym kwartałem 2012 r.

Dane płynące z polskiej gospodarki wskazują co najmniej na głębokie spowolnienie. Spadek produkcji przemysłu, spadek liczby nowych zamówień w przemyśle, spadek nowych zamówień eksportowych, spadek produkcji budowlano-montażowej, mniejsze przewozy ładunków, mniejsza sprzedaż detaliczna, mniejsze zatrudnienie i poważny spadek dochodów podatkowych oraz rosnące bezrobocie to symptomy bardzo ciężkiej sytuacji naszej gospodarki.

Niekorzystne dane gospodarcze to niestety zapowiedź poważnych perturbacji społecznych oraz problemów budżetu państwa. Rząd prawdopodobnie będzie musiał zmierzyć się z falą protestów społecznych, związki zawodowe bowiem już zapowiadają strajki, ale to nie społeczne niezadowolenie jest największym zagrożeniem mówi Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl. Spadają dochody państwa, nowelizacja budżetu prawdopodobnie będzie konieczna jeszcze przed wakacjami. Jest już niemal pewne, że rząd sięgnie głębiej do naszych kieszeni, do kieszeni firm, pracowników, drobnych przedsiębiorców, konsumentów. Wiele wskazuje, że jedną z pierwszych ofiar gwałtownego rządowego zapotrzebowania na pieniądze staną się Otwarte Fundusze Emerytalne. Możliwe są podwyżki podatków, premier Tusk już właściwie zapowiedział, że dotychczasowa tymczasowa podwyżka podatku VAT potrwa nieco dłużej, a ekonomiści dodają, że możliwa jest kolejna podwyżka podstawowej stopy tego podatku. Wciąż również nie wiadomo na jakie środki może liczyć Polska ze strony Unii Europejskiej. Wszystkie te czynniki zdecydowanie nie sprzyjają więc publicznym wydatkom, skala zamówień publicznych nie będzie więc istotnie rosnąć dodaje Beata Szkodzin.

Ruch w budowlane. Ale przodują drobne zamówienia

Aura wprawdzie nadal jest mał

Źródło: eGospodarka.pl;
dostarczył:
netPR.pl