Dobra passa budownictwa w zamówieniach publicznych utrzymuje się. W maju 2014 roku zamówień na prace budowlane nadal przybywało względem analogicznego miesiąca lat ubiegłych. W relacji rocznej spadła za to liczba postępowań na dostawy usług oraz towarów. Przyczyna tego zjawiska jest po części ta sama, co w maju to efekt wysokiej bazy, wyznaczonej zeszłorocznymi przetargami związanymi z wchodzącą wówczas w życie ustawą śmieciową wynika z opracowania wykonanego przez serwis eGospodarka.pl. Liczbę ogłaszanych przetargów zmniejszyło ponadto wejście w życie nowelizacji PZP, podwyższającej próg wartości zamówienia od którego występuje obowiązek stosowania PZP oraz upraszczającej procedurę zamówień z zakresu prac badawczych, eksperymentalnych, naukowych lub rozwojowych i z zakresu działalności kulturalnej.
Dane opracowane przez serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl, wskazują, że w maju 2014 roku w Biuletynie Zamówień Publicznych opublikowano 12 tys. 989 ogłoszeń o rozpoczęciu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Był to wynik o 16,25 procent niższy niż rok wcześniej, w maju 2013 roku, w którym to miesiącu w BZP pojawiło się 15 tys. 510 ogłoszeń. Ujemna całkowita dynamika roczna to skutek mocnych spadków liczby ogłaszanych przetargów w kategoriach dostaw usług oraz dostaw towarów. Spadek ten jednak nie jest w najmniejszym stopniu niepokojący, bowiem rok temu właśnie w tych kategoriach notowano bardzo wysokie przyrosty, związane z ogłaszanymi wówczas przetargami na usługi i towary związane z gospodarką odpadami (w maju 2013 roku zanotowano ponad 25-procentowy przyrost roczny liczby postępowań z zakresu dostawy usług). Zeszłoroczny wysyp tego typu postępowań przetargowych miał związek z wchodzącymi w lipcu 2013 roku zapisami tzw. ustawy śmieciowej.
W efekcie, głównie z powodu efektu bazy, w maju 2014 roku liczba postępowań przetargowych na dostawy usług spadła w relacji rocznej o 36 procent, a na dostawy towarów o 20,15 proc.
Nadal rośnie liczba ogłaszanych postępowań na prace budowlano remontowe. W piątym miesiącu roku w BZP pojawiło się ich 5 tys. 534, o 10 procent więcej niż rok wcześniej. Tym samym maj 14 osiągnął poziomy wyznaczone przez lata 2009-2010, czyli maksima boomu inwestycyjnego przed EURO 2012. Czy jednak mamy do czynienia z początkiem kolejnego boomu? Raczej mało prawdopodobne, gdyż wówczas realizowano głównie duże inwestycje infrastrukturalne o znacznej wartości, a obecnie realizowane są głównie prace drobniejsze, o lokalnym znaczeniu.
W maju 2014 roku liczba przetargów w kategoriach dostaw usług oraz dostaw towarów, nawet po uwzględnieniu jednorazowego skoku w roku 2013 odbiegała jednak zauważalnie od wyników za ostatnie lata. Różnice wynikać mogą z wejścia w życie kolejnej nowelizacji Prawa Zamówień Publicznych, podwyższającej z równowartości 14 tys. euro do 30 tys. euro wartość zamówień w których należy obowiązkowo stosować procedury PZP, a także wyjmującej spod standardowych rygorów PZP niektóre zamówienia z zakresu prac badawczych, eksperymentalnych, naukowych lub rozwojowych oraz z zakresu działalności kulturalnej.
Gospodarka ma się dobrze. Ryzyko ze Wschodu
Jak podał Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa wzrosła w maju 2014 roku o 4,4 procent. Wzrost produkcji odnotowano w 27 spośród 34 analizowanych przez GUS działów przemysłu. Dobry wynik zanotowało przetwórstwo przemysłowe, w którym roczna dynamika wyniosła 5,7 proc. Dla porównania, w kwietniu 2014 roku produkcja przemysłowa wzrosła o 5,4 procent, budowlano-montażowa o 12,2 procent w relacji rocznej, w przetwórstwie przemysłowym roczna dynamika produkcji osiągnęła 7,3 procent. Utrzymał się wysoki wzrost produkcji budowlano-montażowej, która w maju była wyższa o 10 proc. niż przed rokiem oraz o 14 proc. wyższa niż w kwietniu. W pierwszych pięciu miesiącach 2014 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 4,7 proc. W tym samym okresie wzrost o 11,3 proc. odnotowało również budownictwo.
Z kolei według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w maju bezrobotnych było o ponad 86 tys. mniej niż w kwietniu, a stopa bezrobocia wyniosła 12,5 procent. W ciągu roku liczba osób bez pracy spadła o 183 tys. osób. Tak znaczny spadek bezrobocia w maju po raz ostatni miał miejsce 7 lat temu, w 2007 r., jeszcze przed początkiem kryzysu. Pod koniec maja pracy nie miało 1 mln 993 tys. osób, o ponad 86 tys. mniej niż w kwietniu.
W maju zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 5 mln 514,7 tys. osób i w stosunku do poprzedniego miesiąca praktycznie nie zmieniło się. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosło o 0,7 proc. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w maju wyniosło 3 tys. 878,31 zł. Wprawdzie zmalało ono o 2,5 proc. w stosunku do kwietnia 2014, jednak w stosunku do maja ubiegłego roku wzrosło o 4,8 proc.
W maju nadal na rekordowo niskim poziomie utrzymywała się inflacja, wyniosła ona 0,2 procent w relacji rocznej. Względem kwietnia ceny spadły o 0,1 procent.
Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 3,8 procent, dla porównania, w kwietniu sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym wzrosła o 8,4 proc.
Gospodarka, pomimo dość wyraźnego przyspieszenia, nadal nie może jeszcze wybić się na ścieżkę trwałego wzrostu. Zatrudnienie rośnie bardzo powoli, zwiększają się inwestycje, jednak sprzedaż detaliczna, czyli jeden z głównych silników wzrostu, nadal nie wykazuje trwałych tendencji. Część analityków uważa, że bardzo dobry wynik PKB w pierwszym kwartale, w kolejnych może już ulec osłabieniu. Dodatkowo rośnie ryzyko zewnętrzne dla polskiej gospodarki, wyraźnie słabnie polska wymiana gospodarcza z Ukrainą i Rosją mówi Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl. Słabnie też dynamika produkcji przemysłowej, maj był bowiem w przemyśle trochę słabszy niż poprzednie trzy miesiące. Jeśli wyhamowywanie dynamiki to początek trendu wówczas nie mamy szans na zachowanie dobrego wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony bardzo optymistycznym wskaźnikiem jest dobra kondycja budownictwa, które wyraźnie podniosło się po ubiegłorocznej zapaści. W maju, czwarty miesiąc z rzędu, utrzymywała się wysoka dynamika produkcji w budownictwie, co wskazuje na wzrost inwestycji dodaje Beata Szkodzin.
Śmieci wracają do normy. Zmienione progi
Zestawienie struktury zamówień publicznych ogłaszanych w maju 2014, wskazuje na znaczny spadek w relacji rocznej postępowań związanych z gospodarką odpadami. Nic dziwnego, krajobraz przetargowy wraca bowiem do normy, po gwałtownej eksplozji zamówień z tej dziedziny tuż przed wejściem w życie ustawy popularnie nazywanej mianem śmieciowej (czyli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach), które nastąpiło 1 lipca 2013 roku. Spadki dotknęły jednak nie tylko usługi i towary związane z gospodarką odpadami. Zmniejszyła się liczba ogłaszanych przetargów na dostawy komputerów, odczynników, farmaceutyków, aparatury medycznej czy urządzeń komputerowych. Spadek ten ma związek z nowelizacją Prawa Zamówień Publicznych, która weszła w życie w połowie kwietnia (a więc obowiązywała już przez cały maj), i z jednej strony ponad dwukrotnie podwyższyła próg wartości zamówień w których należy obowiązkowo stosować procedury PZP (z równowartości 14 tys. euro do poziomu 30 tys. euro), z drugiej zaś radykalnie uprościła procedury zamówień z zakresu prac badawczych, eksperymentalnych, naukowych lub rozwojowych oraz z zakresu działalności kulturalnej. Zamówienia takie zostały w znacznej mierze wyłączone z ogólnych rygorów dotyczących zamówień publicznych, czyli również z obowiązku przeprowadzania przetargów.
Dlatego też w maju 2014 największe roczne spadki wykazały postępowania przetargowe na usługi recyklingu odpadów (-79,76 proc. w relacji rocznej), usługi gospodarki odpadami (-78,62 proc.), usługi wywozu odpadów pochodzących z gospodarstw domowych (-78,56 procent rdr), usługi wywozu odpadów (-76,32 proc.), usługi związane z odpadami (-75,28 proc.), dostawy pojemników i
