I ty jesteś narażony na chorobę legionistów

I ty jesteś narażony na chorobę legionistów

Dodano:   /  Zmieniono: 

W czasie upałów lubimy chłodzić się klimatyzacją. Niestety, często zapominamy o utrzymywaniu odpowiedniej różnicy temperatur pomiędzy powietrzem w pokoju a tym na zewnątrz. Powinna ona wynosić 6-10°C. Skutkiem jej niezachowania może być szok termiczny, który osłabi nasz organizm. To jednak niejedyne zagrożenie związane z używaniem klimatyzacji.

Osoby pracujące w klimatyzowanych pomieszczeniach są znacznie bardziej narażone na infekcje dróg oddechowych. ,,Wynika to z faktu, że klimatyzacja to idealne miejsce do rozmnażania dla grzybów i bakterii. Jedną z groźniejszych jest Legionella pneumophila" - zaznacza w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska z Centrum Medycznego MML. Co ciekawe, bakterię tę odkryto w 1976 r. po zjeździe weteranów wojennych w Filadelfii, kiedy to - zagnieżdżona w hotelowej klimatyzacji - wywołała epidemię, która objęła ponad 200 osób. 34 poniosły śmierć. Z powodu tego wydarzenia chorobę nazwano chorobą legionistów.

Nawiew suchego powietrza z klimatyzacji drażni błonę śluzową dróg oddechowych i w konsekwencji pozbawia je warstwy ochronnej. ,,Brak zabezpieczenia ułatwia drobnoustrojom penetrację do śluzówki, co sprzyja rozwojowi choroby" - zauważa ekspertka.

Żeby zwiększyć szanse na uniknięcie zakażenia, należy przede wszystkim regularnie, co najmniej dwa razy w roku, czyścić klimatyzację. W profilaktyce ważne jest również stosowanie nawilżaczy powietrza. Działają one na drogi oddechowe, dzięki czemu układ rzęskowy - nieustannie oczyszczający nos, gardło oraz krtań z drobnoustrojów - funkcjonuje prawidłowo. Innym sprawdzonym sposobem jest rozwieszanie mokrych ręczników na kaloryferach.



dostarczył infoWire.pl