O. Rydzyk nawiązał do historii o „autach od bezdomnego”. „Był porządnym człowiekiem, ożenił się pechowo z milicjantką”

O. Rydzyk nawiązał do historii o „autach od bezdomnego”. „Był porządnym człowiekiem, ożenił się pechowo z milicjantką”

O. Tadeusz Rydzyk
O. Tadeusz RydzykŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
W jednej z ostatnich audycji na antenie Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk nawiązał do historii o autach, które miał otrzymać od bezdomnego pana Stanisława.

Na początku 2018 roku popularność zyskał wywiad z ojcem Tadeuszem Rydzykiem sprzed dwóch lat. Fragment, który wzbudził tak wielkie zainteresowanie i rozbawił internautów pochodzi z audycji „W Naszej Rodzinie” – Akurat ten samochód to dostaliśmy – nie wiecie o tym – od bezdomnego – mówił z wielkim przekonaniem ojciec Rydzyk. Kiedy prowadzący wywiad dziennikarz nie mógł powstrzymać swojego zdumienia i na słowa założyciela Radia Maryja odpowiedział niepewną miną, redemptorysta kontynuował. – Tak, dwa samochody dostaliśmy. Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody – podkreślał o. Rydzyk. – Pan Stanisław z Warszawy. Niestety zmarł – oświadczył ze smutkiem w głosie.

W jednej z ostatnich audycji na antenie Radia Maryja redemptorysta wspomniał kampanię billboardową PO z 2018 roku. – Pisali tam, że PiS mi daje i tak dalej. Opowiadają różne bzdury, mówią na przykład, że ojciec Rydzyk od bezdomnego dostał luksusowe samochody, oczywiście, mówimy, jak to radio powstało, jak te dzieła powstają, bo to jest otwarte. Ludzie to budują, ludzie to tworzą i utrzymują. To jest fenomen – stwierdził założyciel Radia Maryja.

„Robicie dobrą robotę dla Polski”

W dalszej części rozmowy o. Rydzyk rozwinął wątek bezdomnego. – Był bezdomny, który był bardzo porządnym człowiekiem. Pan Stanisław niestety zmarł. Ożenił się pechowo z milicjantką, wiemy, jacy to milicjanci różni byli. A on porządny, sierotą był, wychowały go ciocie, dobrze go wychowały, skończył AWF, wydawało się, że wszystko się ułoży. Kupił mieszkania żonie i córce, ale z obu został wyrzucony – opowiadał duchowny. Z relacji redemptorysty wynika, że podczas pobytu w Sopocie mężczyzna miał zagrać w loterię Lotto. – Przyjeżdża do Warszawy i patrzy a tu trójka – już mi się zwróciło. Czwórka! Piątka! – już nie jestem bezdomnym. A tu szóstka. Wtedy wygrał, jak opowiadał, 1 milion 350 tysięcy. Mówił: zawsze z wami różaniec mówię, i wy robicie tak dobrą robotę dla Polski – wyjaśnił.

O. Rydzyk dodał, że po wygranej pan Stanisław zostawił dwa małe golfy, ciemnozielony i czerwony. – A ci nienawistnicy, kłamcy: Luksusowego maybacha dostał – komentował.

Czytaj też:
Kaczyński mówił o „piętnowaniu elit”, poseł PO komentuje. „On jest paradyktatorem”

Źródło: Radio Maryja