Organizacja Scotty's Little Soldiers skupia rodziny poległych żołnierzy służących w Brytyjskich Siłach Zbrojnych. Działalność grupy aprobuje rodzina królewska, o czym świadczy zaangażowanie pary książęcej. Wprawdzie Harry i Meghan nie mogli osobiście pojawić się na spotkaniu z dziećmi, ale książę Sussex wynagrodził najmłodszym swoją nieobecność. Wnuk Elżbiety II przebrał się za św. Mikołaja i nagrał filmik. „Ho ho ho!” – powiedział do kamery, po czym pozdrowił wszystkich członków Scotty's Little Soldiers.
O czym mówił Harry?
– Mam nadzieje, że świetnie się bawicie. Chcę również zachęcić was, abyście rozejrzeli się wokół i zdali sobie sprawę, że jesteście częścią rodziny, częścią niesamowitej społeczności i że każdego dnia możecie liczyć na wsparcie, jeśli będziecie go potrzebowali – kontynuował Harry. Książę przyznał, że zna część dzieci wspieranych przez organizacje i wie, że są one „niesamowicie silne”. – Utrata rodzica jest bardzo trudna, ale pomagając sobie nawzajem będziecie mieli przed sobą świetną przyszłość i fantastyczne święta Bożego Narodzenia – mówił mąż Meghan, który sam stracił matkę w wieku 13 lat.
Nikki Scott, założycielka Scotty's Little Soldiers zapewniła wdzięczność za nagranie przesłane przez Harry'ego. – Jesteśmy bardzo wdzięczni księciu za nagranie wiadomości wideo dla dzieci pogrążonych w żałobie. Może to być trudny czas dla tych dzieciaków, więc otrzymanie szczerej wiadomości naprawdę znaczyło dla nich wiele. To była niespodzianka, a wyraz twarzy dzieci był bezcenny – powiedziała cytowana przez serwis Hello!.
instagramCzytaj też:
Królowa Elżbieta II wygłosiła kolejną tej jesieni mowę tronową. Nie tylko o brexicie