Boeing zgodził się zapłacić 2,5 mld dolarów ugody, aby uniknąć procesu sądowego w sprawie zatajania informacji w procesie certyfikacji modelu 737 Max. To efekt ugody z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości.
Kary i odszkodowania
Ponad 2,5 mld dolarów to łączna suma wszystkich zobowiązań, na które przystał Boeing, aby uniknąć procesu sądowego. Firma zapłaci karę 243,6 mln dolarów, wypłaci odszkodowanie dla linii lotniczych w wysokości 1,77 mld dolarów, a także zasili fundusz wspierający rodziny ofiar obu katastrof swoich maszyn kwotą 500 mln dolarów.
Porozumienie z Departamentem Sprawiedliwości zamyka trwające 21 miesięcy śledztwo, które prowadzono w sprawie błędów w projekcie i wykonaniu Boeinga 737 Max. Zostało rozpoczęte po drugiej katastrofie takiej maszyny, która miała miejsce w Etiopii w 2019 roku.
– To porozumienie przypomina nam wszystkim, jak ważne są zasady transparentności wobec regulatorów oraz konsekwencje, jakie firmy mogą ponieść, gdy któraś nie dopełni swoich obowiązków – powiedział cytowany przez BBC David Calhoun, prezes Boeinga.
Firma ukrywała informacje
Departament Sprawiedliwości zarzucał Boingowi, że ten ukrywał informacje o zmianach, jakie przeprowadzono w systemie MCAS, który został uznany za bezpośredniego winowajcę obu katastrof. W instrukcjach dla pilotów brakowało także informacji o działaniu systemu, który został zaprojektowany tak, że mógł przejmować sterowanie nad samolotem, w taki sposób, że piloci nie mogli na to zareagować.
Czytaj też:
Boeing 737 Max poleci dziś pierwszy raz od dwóch lat. W katastrofach tych maszyn zginęło 346 osób