4,6 miliona zł w obligacjach to jeszcze nic. Rekordzista z PiS zainwestował blisko 22 mln zł

4,6 miliona zł w obligacjach to jeszcze nic. Rekordzista z PiS zainwestował blisko 22 mln zł

Grzegorz Bierecki
Grzegorz Bierecki Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
W tym tygodniu dużo uwagi przykładano do inwestycji premiera Mateusza Morawieckiego, który kupił obligacje za 4,5 mln złotych. Okazuje się, że przy senatorze Grzegorzu Biereckim, ten wynik nie jest taki imponujący.

Inwestowanie w obligacje skarbowe jest jednym ze sposobów walki z . W ten sposób z rynku „znika” nadmiar pieniądza, przez co można skuteczniej ograniczać bolesne dla większości obywateli zjawisko ekonomiczne. W tygodniu bardzo głośno mówiło się o premierze Mateuszu Morawieckim, który zainwestował w ten sposób aż 4,6 miliona złotych. W oświadczeniu majątkowym premiera brak informacji o tym, czy są to obligacje dwu-, cztero- czy dziesięcioletnie. Trudno więc powiedzieć, jakiego zysku może spodziewać się na nich szef rządu.

– Skoro nakłaniamy wszystkich Polaków, aby kupowali polskie obligacje, bo to jest coś, czego Polska dzisiaj w kryzysie rzeczywiście potrzebuje, ponieważ zmniejszyło się zainteresowanie polskimi obligacjami, to chyba dobrze, że w ślad za słowami, także moimi słowami, idą moje czyny – skomentował pytany o sprawę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, czym uciął dalsze dywagacje.

Senator Bierecki wynik pobił premiera. W obligacje zainwestował prawdziwą fortunę

Jednak to nie premier Mateusz Morawiecki jest rekordzistą jeśli chodzi o inwestycje w obligacje skarbowe. W najkorzystniejszym z punktu widzenia inwestora momencie, papiery dłużne Skarbu Państwa kupił także był szef Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej należący do klub parlamentarnego PiS senator Grzegorz Bierecki. To właśnie on jest absolutnym rekordzistą jeśli chodzi o tego typu inwestycję.

Jak wynika z oświadczenia majątkowego Biereckiego, senator zainwestował w obligacje aż 21,8 miliona złotych. Jeszcze przed rokiem, gdy inflacja dopiero zaczynała się rozpędzać, były szef SKOK miał w obligacjach “zaledwie” 11,4 miliona złotych. Co prawda senator nie podał dokładnej liczby posiadanych obligacji, więc trudno ocenić, ile ich dokupił, a jaki wpływ na wzrost ich wartości ma mechanizm rynkowy.

Czytaj też:
Ogromna inflacja nie tylko w Polsce. Wysokie ceny również u jednego z naszych sąsiadów