Szacuje się, że w przyszłym roku ok. 300 tys. osób osiągnie wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn). Nie wszyscy seniorzy mają świadomość, że termin złożenia wniosku o emeryturę ma wpływ na to, ile ostatecznie pieniędzy otrzymają.
Kiedy najlepiej przechodzić na emeryturę? Ekspert wskazał dwa miesiące
Eksperci wskazują, że najbardziej opłaca się przechodzenie na emeryturę w dwóch miesiącach. — Zwykle wskazywane są dwa najkorzystniejsze miesiące — luty i lipiec — mówi w rozmowie z „Faktem" dr Tomasz Lasocki, ekspert ds. zabezpieczenia społecznego z Politechniki Warszawskiej.
— Luty dlatego, że przyznane w tym miesiącu świadczenie od razu zostanie zwaloryzowane. Lipiec to korzystna opcja dla osób, które nie zdążą w lutym przejść na świadczenie. Za sprawą rocznej waloryzacji składek zgromadzonych na koncie w ZUS, emerytura przyznana w lipcu będzie wyższa — wyjaśnia.
Ekspert zwraca uwagę, że choć nie mamy jeszcze pełnych danych, to może się okazać, że w 2026 roku lipiec będzie dla nowych emerytów korzystniejszy niż luty.
Gazeta przypomina, że wskaźnik waloryzacji wyniesie w marcu przyszłym roku prawdopodobnie 4,88 proc. To oznacza, że minimalna emerytura wzrośnie z dotychczasowych 1878,91 zł do 1970,60 zł brutto. Z kolei osoby, które pobierają świadczenie w wysokości 2000 zł dostaną niemal 100 zł więcej.
ZUS ma 30 dni na rozpatrzenie wniosku o emeryturę. W praktyce oznacza to, że osoby, które złożą dokumenty w tej sprawie w marcu, nie załapią się na waloryzację. Mają natomiast szansę na uzyskanie 13. emerytury (jej wysokość jest równa wysokości najniższej emerytury), która zostanie wypłacona w kwietniu. Zgodnie z przepisami świadczenie to należy się osobie, która na dzień 31 marca ma prawo do wypłaty emerytury lub renty.
Kiedy nie przechodzić na emeryturę?
Najmniej korzystny do przechodzenia na emeryturę jest okres kwiecień-czerwiec. W tych miesiącach nie ma ani waloryzacji (w związku z niską inflacją o drugiej podwyżce w roku możemy póki co zapomnieć), ani wypłaty żadnych dodatkowych świadczeń.
Za to w połowie roku przeprowadzana jest roczna waloryzacja składek i kapitału początkowego, co oznacza, że wszystko, co zebraliśmy na koncie emerytalnym przez lata pracy, jest podnoszone o ustalony wskaźnik, tak by nasze oszczędności nie traciły na wartości. Osoby, które złożą wniosek o emeryturę w lipcu, będą miały świadczenie ustalane od wyższej kwoty. Jak zauważa "Fakt", pracownicy, którzy w tym roku zakończyli aktywność zawodową w lipcu, otrzymali 400-500 zł więcej do emerytury.
Korzystny do przechodzenia na emeryturę jest również sierpień, bowiem można się wówczas załapać na 14. emeryturę (jej wyjściowa kwota jest równa kwocie minimalnej emerytury), która w ostatnich latach była wypłacana we wrześniu i wszystko na to wskazuje, że podobnie będzie w przyszłym roku.
Przejście na emeryturę we wrześniu i w kolejnych miesiącach oznacza, że na wszystkie wspomniane bonusy trzeba będzie zaczekać do kolejnego roku.
Czytaj też:
Od 1 grudnia ważna zmiana dla wielu emerytów. Będą mogli dorobić więcejCzytaj też:
Zakupy, rachunki, leki. Tak wygląda miesięczny budżet przeciętnego seniora
