Polskie Bezpośrednie Inwestycje Zagraniczne (BIZ) mają się najlepiej od rekordowego 2006 r. Ich wartość według szacunków PwC w 2011 r. przekroczyła 7 mld dol.
W pamiętnym 2006 r. polskie firmy zainwestowały poza granicami kraju aż 9,2 mld dol. Dwa lata później dał o sobie znać kryzys ekonomiczny, ale nie tak dotkliwie jak w innych państwach. Według raportu PwC polskie inwestycje zagraniczne wykazały się sporą odpornością na 'suche lata'. W roku 2010 powróciły bowiem do poziomu sprzed kryzysu, a rok później były już o prawie 20 proc. wyższe. Dla porównania w tym samym okresie światowy poziom inwestycji spadł do ok. 60 proc. wartości z roku 2007.
Polskie firmy najczęściej lokują swoje pieniądze u sąsiadów, czyli w Niemczech, Czechach, Rosji i na Ukrainie. Zainteresowaniem cieszą się również Stany Zjednoczone, Rumunia oraz Chiny. Chociaż łączna wartość rodzimych inwestycji jest spora, to pojedyncze projekty zwykle nie przekraczają 10 mln euro.
Co firmy skłania do wyjścia poza granice kraju? Przede wszystkim chęć rozwoju. Polska dla niektórych przedsiębiorstw jest po prostu za mała. Część z nich inwestuje z myślą o stworzeniu globalnie rozpoznawalnej marki. Zdecydowanie rzadszą motywacją są koszty czy efektywność.
Działalność na obcym rynku wymaga zmierzenia się z wieloma przeszkodami. Najczęstszą według raportu PwC są różnice kulturowe oraz obciążenia natury administracyjnej i organizacyjnej. Nie bez znaczenia jest bariera językowa, trudności w zarządzaniu kadrami oraz nieadekwatność krajowych procedur do realiów zagranicznego rynku.
Kolejną przeszkodą dla polskich inwestorów jest reputacja rodzimych produktów. O ile na wschodzie Europy jesteśmy kojarzeni pozytywnie, o tyle na zachodzie ciągle pokutuje stereotyp o złej jakości. Jak zauważa PwC, paradoksalnie z pomocą polskim firmom przyszedł kryzys, który spowodował, że zarówno firmy, jak i konsumentów nie było stać na markowe produkty i dzięki temu spróbowali naszych.
Raport 'Doświadczenia polskich firm inwestujących na rynkach zagranicznych' powstał na podstawie badań przeprowadzonych w październiku i listopadzie 2011 r., które obejmowały ankiety i wywiady z przedsiębiorcami.
Polskie firmy najczęściej lokują swoje pieniądze u sąsiadów, czyli w Niemczech, Czechach, Rosji i na Ukrainie. Zainteresowaniem cieszą się również Stany Zjednoczone, Rumunia oraz Chiny. Chociaż łączna wartość rodzimych inwestycji jest spora, to pojedyncze projekty zwykle nie przekraczają 10 mln euro.
Co firmy skłania do wyjścia poza granice kraju? Przede wszystkim chęć rozwoju. Polska dla niektórych przedsiębiorstw jest po prostu za mała. Część z nich inwestuje z myślą o stworzeniu globalnie rozpoznawalnej marki. Zdecydowanie rzadszą motywacją są koszty czy efektywność.
Działalność na obcym rynku wymaga zmierzenia się z wieloma przeszkodami. Najczęstszą według raportu PwC są różnice kulturowe oraz obciążenia natury administracyjnej i organizacyjnej. Nie bez znaczenia jest bariera językowa, trudności w zarządzaniu kadrami oraz nieadekwatność krajowych procedur do realiów zagranicznego rynku.
Kolejną przeszkodą dla polskich inwestorów jest reputacja rodzimych produktów. O ile na wschodzie Europy jesteśmy kojarzeni pozytywnie, o tyle na zachodzie ciągle pokutuje stereotyp o złej jakości. Jak zauważa PwC, paradoksalnie z pomocą polskim firmom przyszedł kryzys, który spowodował, że zarówno firmy, jak i konsumentów nie było stać na markowe produkty i dzięki temu spróbowali naszych.
Raport 'Doświadczenia polskich firm inwestujących na rynkach zagranicznych' powstał na podstawie badań przeprowadzonych w październiku i listopadzie 2011 r., które obejmowały ankiety i wywiady z przedsiębiorcami.