Adam Antoniak, Bank Pekao SA: Grecja i Hiszpania przeszkodami dla dalszego umocnienia złotego

Adam Antoniak, Bank Pekao SA: Grecja i Hiszpania przeszkodami dla dalszego umocnienia złotego

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Ostatnie tygodnie przyniosły umocnienie złotego, któremu sprzyjała relatywnie lepsza na tle innych krajów Unii Europejskiej sytuacja gospodarcza Polski oraz wciąż wysokie stopy zwrotu oferowane przez polskie obligacje przy postrzeganym poziomie ryzyka kredytowego kraju.
Względnie korzystna sytuacja fundamentalna polskiej gospodarki powoduje, że złoty powinien utrzymywać się na dość silnym poziomie względem euro, którego słabość względem jena (najsłabszy poziom od 11 lat) czy dolara australijskiego odzwierciedla problemy zadłużeniowe strefy euro. Mimo to złoty pozostaje wrażliwy na wahania nastrojów inwestorów, a rozwój sytuacji w Hiszpanii i nawrót obaw o wyjście Grecji ze strefy euro powodują, że w tym tygodniu złoty może być pod presją sprzedających. Wprawdzie Bundestag wyraził w ubiegłym tygodniu zgodę na użycie środków Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) na pomoc hiszpańskim bankom, a ministrowie finansów krajów strefy euro zatwierdzili w piątek pożyczkę dla Hiszpanii z europejskich środków pomocowych w kwocie do 100 mld euro na ratowanie sektora bankowego, jednak działania te nie rozwiały obaw inwestorów o sytuację w tym kraju. Działania nakierowane na pomoc bankom zwiększą poziom zadłużenia Hiszpanii, która w obliczu wysokiego deficytu budżetowego i recesji gospodarczej jest postrzegana przez rynki jako mało wiarygodny pożyczkodawca. Ponadto informacje o problemach hiszpańskich regionów, które zapewne zwrócą się o pomoc finansową do władz w Madrycie, dodatkowo zwiększają skalę potencjalnych zobowiązań hiszpańskiego rządu. W efekcie w poniedziałek rentowności hiszpańskich obligacji wzrosły do najwyższego poziomu w historii członkostwa kraju w strefie euro. Rentowność 10-letnich obligacji przekroczyła 7,5 proc. Tak wysoki koszt finansowania potrzeb pożyczkowych powoduje, że inwestorzy obawiają się, iż hiszpański rząd będzie zmuszony podążyć szlakiem przetartym wcześniej przez Grecję, Irlandię oraz Portugalię i zwrócić się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i krajów Unii Europejskiej. Początek tygodnia przyniósł także nawrót obaw o przyszłość Grecji w strefie euro. Dziś do Aten wraca misja Trojki (eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego), aby ocenić postępy kraju we wdrażaniu programu stabilizacyjnego. Z nieoficjalnych doniesień niemieckiego dziennika 'Der Spiegel' wynika, że najnowszy raport Trojki będzie druzgocący dla greckich władz, gdyż większość z zapowiadanych działań oszczędnościowych nie została wdrożona, a osiągnięcie celu, jakim jest ograniczenie długu publicznego do 120 proc. PKB w 2020 r., jest oceniane jako nierealne. 'Der Spiegel' sugeruje wręcz, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy może wycofać się z dalszej pomocy dla Grecji. Słabnie także determinacja krajów Unii Europejskiej do dalszej pomocy dla tego kraju. Oznacza to, że zbliżamy się do scenariusza wyjścia Grecji ze strefy euro, co byłoby precedensem zwiększającym prawdopodobieństwo przynajmniej częściowego rozpadu strefy euro. W obliczu tak niekorzystnego rozwoju sytuacji złoty, choć stracił nieco względem głównych walut, radził sobie wczoraj względnie dobrze w stosunku do euro. Wydarzenia w Hiszpanii i Grecji nie pozwolą na kontynuację ostatniego trendu i dalsze umocnienie złotego. Spodziewam się, że w tym tygodniu będziemy świadkami odbicia kursu euro/złoty w okolice 4,20?4,25. Gdyby sytuacja na peryferiach strefy euro została, przynajmniej tymczasowo, załagodzona w najbliższych dniach, to ewentualne przełamanie przez euro/złoty poziomu 4,16 otworzyłoby drogę do testowania celów w okolicach 4,1250?4,1300, jednak raczej do tego nie dojdzie w tym tygodniu.