Andrzej Duda przeciwny „podatkowi od smartfonów”

Andrzej Duda przeciwny „podatkowi od smartfonów”

Czasy się jednak zmieniły. Podatek reprograficzny pobierany jest od nośników, których coraz mniej osób używa. A od tych, które się dziś używa – streamingowych serwisów w smartfonach – podatku nie ma. ZAiKS wylicza, że tylko za pośrednictwem Stowarzyszenia Autorów ZAiKS do artystów trafiło w 2018 roku 1 mln euro, podczas gdy na Węgrzech (za pośrednictwem pokrewnych organizacji) 10,7 mln euro, w Austrii 16,2 mln euro i we Włoszech 25,8 mln euro.

– W Polsce niezaktualizowana opłata od czystych nośników skutkuje osłabieniem naszej kultury i środowiska kreatywnego. Przychody polskich twórców z tytułu opłaty reprograficznej są kilka lub nawet kilkadziesiąt razy niższe niż przychody twórców w UE – kontynuuje Anna Klimczak. Wg niej „polskie środowiska kreatywne powinny rokrocznie otrzymywać ok. 80 mln euro (czyli ponad 350 mln złotych) z tego tytułu. Brak tych środków twórcy odczuwają wyjątkowo dotkliwie właśnie teraz, w czasie pandemii”.

Minister kultury Piotr Gliński mówił o sprawie już w kwietniu 2020 roku w Wirtualnej Polsce. Teraz urzędnik „podatek” chce zapisać w ustawie o statusie artysty zawodowego oraz stworzyć fundusz wspierający mniej zamożnych ludzi kultury.

Ogólnopolska Konferencja Kultury proponuje opłatę w wysokości 6 proc., minister Gliński 3 proc., a ZAiKS 1,5 proc. (ceny smartfonu).

Z kolei Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska (Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Cyfrowa Polska) twierdzi, że „opłata reprograficzna jest rozwiązaniem zupełnie nie przystającym do postępu technologicznego, który owocuje nowymi modelami biznesowymi i usługami. Była ona sensowna jeszcze w latach 90. XX wieku, kiedy mieliśmy do czynienia z dużą skalą kopiowalności, kiedy powszechne było przegrywanie kaset lub płyt w ramach dozwolonego użytku. Dziś natomiast zmienił się sposób odbioru kultury - skala kopiowalności w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, a coraz większą popularność zyskują serwisy streamingowe, za które konsumenci płacą comiesięczne abonamenty”.

Teraz w sprawie zabrał głos Andrzej Duda.

Czytaj też:
Gliński do Kazika: Rządzący nie złamali żadnego zakazu. Żyjemy w systemie medialnego kłamstwa
Czytaj też:
ZAiKS chce rozszerzenia opłat o smartfony i tablety