Sąd stanął po stronie frankowiczów. Jest wyrok w sprawie kredytu państwa Dziubaków

Sąd stanął po stronie frankowiczów. Jest wyrok w sprawie kredytu państwa Dziubaków

Frank szwajcarski
Frank szwajcarski Źródło: Pixabay / softcodex
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał umowę kredytu frankowego za nieważną z powodu nie dość jasnego poinformowania kredytobiorców o ryzyku walutowym. To orzeczenie, które może okazać się przełomem w sprawach frankowiczów.

Sprawa państwa Dziubaków, w której orzekał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, była uznawana za nadzieję dla polskich kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne indeksowane do franka szwajcarskiego. Pozytywne dla konsumentów orzeczenie TSUE miało być początkiem masowych pozwów przeciwko bankom. Szybko okazało się jednak że mogą być one długie i bardzo problematyczne.

Raiffaisen Bank, w którym feralny kredyt zaciągnęli państwo Dziubakowie, wyliczył, że małżeństwo w przypadku unieważnienia umowy będzie musiało zapłacić niemal 800 tys. złotych. Chodzi o 477 tys. złotych za bezumowne korzystanie z kapitału przez 11 lat, a także ponad 321 tys. zł odsetek z tego tytułu. Dodatkowo bank twierdzi, że będzie mógł odebrać mieszkanie, którego dotyczył kredyt.

– Nikt nie straszy tutaj państwa Dziubaków licytacją, nikt nie szermuje tym argumentem i nie próbuje przekonać sądu używając jakiś siłowych argumentów zastraszających tych kredytobiorców. Po prostu zwracamy uwagę na to, że w jakimś najgorszym scenariuszu dla kredytobiorcy być może to też będzie wchodziło w rachubę. Nie ma tutaj z naszej strony, ze strony banków czy ze strony prawników, którzy reprezentują te banki – nie ma tutaj najmniejszej ochoty na to, żeby jakieś groźby stosować, po prostu wskazujemy na pewne możliwe scenariusze prawne – zapewniał w listopadzie Ireneusz Stolarski z Raiffeisen.

Teraz, 3 stycznia sąd stwierdził, że umowa kredytu we frankach pomiędzy bankiem, a Dziubakami jest nieważna. Klienci mieli nie zostać jasno poinformowani o ryzyku walutowym i nie wiedzieli, że w długim okresie zmiany kursów są „nieprzewidywalne”. Zdaniem sądu ryzyka ze zmiennością kursu nie powinien był ponosić wyłącznie kredytobiorca, a bank nie oferował w umowie żadnego sposobu na ograniczanie tego ryzyka. Zdaniem sądu bank miał nie tylko większą wiedzę o tym ryzyku, ale też lepsze środki zabezpieczenia się przed nim.

– Bank nie przedstawił żadnych propozycji w tym zakresie. Myślę, że musimy poczekać, aby ustalić metodę rozliczenia. Na pewno jakąś trzeba będzie przyjąć – mówili prawnicy państwa Dziubaków po ogłoszeniu wyroku. Podkreślali, że zawsze byli gotowi do ugody w tej sprawie.

Czytaj też:
Pozwy frankowiczów mogą sparaliżować sądy

Źródło: TVN24 BiS