Zakaz podróży do Chin i kwarantanna. Międzynarodowe korporacje reagują na koronawirusa

Zakaz podróży do Chin i kwarantanna. Międzynarodowe korporacje reagują na koronawirusa

Goldman Sachs
Goldman Sachs Źródło: Shutterstock / II.studio
Ograniczenie swobód pracowników, czy dbałość o ich bezpieczeństwo? Do czego mogą posunąć się międzynarodowe korporacje w imię próby uniknięcia wirusa z Wuhan? Facebook, Ford i Goldman Sachs wyznaczają nowe standardy.

Strach przed epidemią rośnie. Loty do Chin wstrzymują linie lotnicze, biura podróży odwołują wycieczki, a firmy... wprowadzają nowe regulacje. W awangardzie zmian znalazły się tak znane korporacje jak technologiczny gigant - , legendarny producent samochodów - Ford, czy jedna z najbardziej znanych instytucji finansowych - Goldman Sachs.

Zakaz lotów i kwarantanna

Facebook poinformował swoich pracowników, że powinni zawiesić wszystkie podróże do Chin, które nie są konieczne. Firma powołuje się na ostrzeżenia amerykańskiego Centrum ds. Kontroli i Zapobieganiu Chorobom. Organ wydał najwyższy trzeci poziom ostrzeżenia przed podróżowaniem do Chin kontynentalnych. Facebook poprosił również pracowników, którzy wrócili właśnie z Państwa Środka, aby najbliższe kilka dni pracowali z domu. Analogiczne regulacje zastosował Goldman Sachs.

O krok dalej poszło kierownictwo Forda. Producent samochodów zalecił wstrzymanie się od podróży do Chin oraz zarządził czternastodniową kwarantannę dla osób, które wróciły z tego kraju. Pracownicy Johnson & Johnson mogą podróżować do Azji wyłącznie w przypadku "krytycznych" sytuacji biznesowych.

CNN donosi także o rozpoczętej ewakuacji wszystkich pracowników z chińskich przedstawicielstw Nissana w prowincji Hubei, w której odkryto ognisko wirusa.

Czytaj też:
Koronawirus. Eksperci radzą, jak wzmocnić odpowiedź immunologiczną