Pracownicy realnie tracą na zamknięciu fabryk. W Polsce to już 17,3 tys. osób

Pracownicy realnie tracą na zamknięciu fabryk. W Polsce to już 17,3 tys. osób

Fabryka w Tychach
Fabryka w Tychach Źródło: FCA
Fabryki motoryzacyjne wciąż stoją. Branża na bieżąco liczy straty, choć będą one znacznie wyższe. Już teraz negatywne skutki epidemii bezpośrednio na własnej skórze odczuło 17,3 tys. Polaków i 1,1 mln Europejczyków.

Oczywiście nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wkrótce wyglądała sytuacja. Pesymiści mówią o setkach tysięcy zwolnionych w branży motoryzacyjnej, która tylko w Polsce zatrudnia 2,6 mln osób i odpowiada za 5 proc. PKB.

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) dokonało podsumowania sytuacja na koniec marca. Okazuje się że zamknięcie fabryk negatywnie odbiło się na zatrudnieniu co najmniej 1,1 mln Europejczyków, w tym 17,3 tys. Polaków pracujących w przemyśle motoryzacyjnym.

Co najważniejsze, te liczby dotyczą wyłącznie osób pracujących bezpośrednio przy produkcji samochodów, ciężarówek, aut dostawczych i autobusów. Nie zawierają danych dotyczących osób pracujących w zakładach produkujących części zamienne, elektronikę, opony i inne.

Według wyliczeń ACEA produkcja samochodów w Unii Europejskiej spadła 1,2 mln sztuk, w samej Polsce o 43,5 tysiąca. Na razie fabryki wstrzymane zostały na średnio 16 dni roboczych w UE i 15 dni w Polsce.

Branża motoryzacyjna w Europie to 229 fabryk zatrudniających przy samej produkcji samochodów 2,6 miliona osób. Cała branża motoryzacyjnazapewnia bezpośrednio i pośrednio miejsca pracy dla 13,8 miliona osób.

Czytaj też:
Ile miliardów straci branża motoryzacyjna w Polsce na pandemii?
Czytaj też:
Złodzieje kradną samochody… „na koronawirusa”?!
Czytaj też:
Motoryzacyjny gigant przekazuje auta dla szpitali. Na początek 40 samochodów