Krótszy dzień pracy? Władze Finlandii uważają, że zwiększy to produktywność

Krótszy dzień pracy? Władze Finlandii uważają, że zwiększy to produktywność

Sanna Marin
Sanna MarinŹródło:Instagram / sannamarin
Sześć godzin pracy, zamiast ośmiu? Taki pomysł ma Sanna Marin, premierka Finlandii. Przełom, czy ponowne wyciągnięcie zdania z kontekstu?

Podczas poniedziałkowego kongresu Socjaldemokratycznej Partii Finlandii Sanna Marin zapowiedziała, że czas pracy powinien zostać skrócony z ośmiu do sześciu godzin dziennie. Jej zdaniem pozytywnie wpłynęłoby to na gospodarkę, ponieważ zwiększyłoby produktywność pracowników.

To nie fake news?

Na początku stycznia media obiegła informacja o tym, że fińska premierka zamierza skrócić tydzień pracy do czterech dni, a każdego dnia pracownicy mieliby spędzać w firmie tylko sześć godzin. Szybko jednak zaprzeczono i powiedziano, że zdanie zostało wyciągnięte z kontekstu. O jakie zdanie chodziło?

Fałszywa informacja, którą rozpowszechniały na początku roku media, pochodzi prawdopodobnie z wypowiedzi obecnej premier Sanny Marin, której, jeszcze jako Minister Transportu i Komunikacji w poprzednim rządzie, udzieliła podczas konferencji w fińskim Turku, w sierpniu 2019 roku. Podczas jednego z paneli dyskusyjnych, którego była uczestnikiem, powiedziała, że czterodniowy tydzień pracy lub sześciogodzinny dzień pozytywnie wpłynęłyby na życie osobiste Finów.

Czytaj też:
Pomysł na walkę z bezrobociem? Niemiecki minister: skróćmy czas pracy