„The Economist”: Orlen rozmawia o kupnie Polska Press, głównego gracza w lokalnych mediach

„The Economist”: Orlen rozmawia o kupnie Polska Press, głównego gracza w lokalnych mediach

Daniel Obajtek
Daniel Obajtek Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Według „The Economist” PKN Orlen prowadzi rozmowy o zakupie grupy Polska Press, wydawcy 20 regionalnych dzienników. Właścicielem grupy jest niemiecki koncern Verlagsgruppe Passau.

„The Economist”, brytyjski tygodnik, opisuje, że Prawo i Sprawiedliwość nie zrezygnowało z repolonizacji mediów (nazywanej też dekoncentracją). Tekst zatytułowany „Polska partia rządząca może uderzyć w niezależne media”, zaczyna się od podsumowania, że od 2015 roku, gdy PiS zaczęło rządzić, Polska spadła w rankingu World Press Freedom, dotyczącym niezależności mediów.

W „The Economist” przypomniano też, że dotychczas PiS, mimo wielu zapowiedzi, nie udało się przeprowadzić dekoncentracji. Teraz może być jednak inaczej, bo jak konkluduje tygodnik, wicepremierem został Jarosław Kaczyński, który znowu powrócił do tematu.

„The Economist”: Orlen prowadzi rozmowy o kupnie Polska Press

Według brytyjskiego tygodnika PiS – trochę na wzór Węgier – przygląda się takim grupom medialnym jak Ringier Axel Springer (wydawca „Faktu”, właściciel Onetu), TVN i Agorze (wydawcy „Gazety Wyborczej”). Cytowany jest też Adam Szynol z Uniwersytetu Wrocławskiego, który wskazał, że dekoncentracja rynku medialnego w Polsce nie jest potrzebna, bo nie ma w nim hegemona.

Wyjątek, jak ocenił Szynol, stanowią media lokalne, gdzie 20 na 24 regionalnych dzienników należy do Polski Press (wchodzi w skład niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau).

Jak czytamy:

Gdy „The Economist” wychodził do druku Verlagsgruppe Passau ma prowadzić rozmowy z Orlenem, państwowym sprzedawcą paliw, o sprzedaży Polski Press, swojego polskiego oddziału.

Zwróciliśmy się do PKN Orlen i Polska Press z prośbą o komentarz w tej sprawie. Jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Czytaj też:
Adam Bielan o repolonizacji mediów: Nie będziemy wykupywać ich na siłę

Źródło: "The Economist"