„Dochodzenie ma w szczególności określić, czy Google zakłóca konkurencję, narzucając wydawcom i twórcom treści nieuczciwe warunki lub przyznając sobie uprzywilejowany dostęp do takich treści, stawiając tym samym twórców konkurencyjnych modeli AI w niekorzystnej sytuacji” – poinformowała Komisja Europejska (KE).
Skargę złożyli pod koniec czerwca niezależni wydawcy europejscy (Independent Publishers Alliance) uzasadniając ją utratą ruchu w Internecie, czytelnictwa i w konsekwencji także przychodów.
Przegląd od AI i Tryb AI pod lupą Komisji Europejskiej
Dalsza część komunikatu KE wyjaśnia zagadnienie: „Komisja zbada, w jakim stopniu działanie Przeglądu AI i Trybu AI opiera się na treściach wydawców internetowych bez odpowiedniego wynagrodzenia i bez możliwości odmowy udostępnienia treści bez utraty dostępu do wyszukiwarki Google. W rzeczywistości wielu wydawców polega na wyszukiwarce Google w zakresie ruchu użytkowników i nie chce ryzykować utraty dostępu do niej” – tłumaczy decyzję KE.
Tryb AI w wyszukiwarce Google w Polsce pojawił się w październiku 2025 roku, podobnie jak w 50 innych krajach. Jak wyjaśnia sam Google, dołączenie sztucznej inteligencji (AI) pozwala użytkownikom zadawać złożone, wieloczęściowe i bardziej szczegółowe pytania, które wcześniej – zdaniem amerykańskiej firmy – wymagały wielu wyszukiwań.
Przegląd od AI podsuwa użytkownikom krótkie automatyczne podsumowania w wynikach wyszukiwania, które pojawiają się w odpowiedzi na pytania użytkowników.
Twórcy You Tube pokrzywdzeni przez Google?
Komisja chce sprawdzić także czy Google używa treści z platformy You Tube do trenowania sztucznej inteligencji bez odpowiedniego wynagrodzenia dla twórców treści oraz bez oferowania możliwości odmowy takiego wykorzystania treści.
„Twórcy przesyłający filmy na YouTube mają obowiązek udzielić Google pozwolenia na wykorzystywanie swoich danych do różnych celów, w tym do trenowania generatywnych modeli AI. Google nie wynagradza twórców treści na YouTube za ich treści ani nie zezwala im na przesyłanie ich treści na YouTube bez zgody Google na korzystanie z tych danych. Jednocześnie, zgodnie z regulaminem YouTube, konkurencyjni twórcy modeli AI nie mogą wykorzystywać treści YouTube do trenowania własnych modeli AI” – podkreślono.
Jeśli śledztwo wykaże, że koncern technologiczny naruszył unijne przepisy antymonopolowe, może dostać karę pieniężną w wysokości do 10 proc. swoich globalnych rocznych przychodów.
Czytaj też:
Tysiące podatników mogą odzyskać pieniądze. „Potrzebne są pilne zmiany”
