Koniec protestu. Ministerstwo Zdrowia dogadało się z lekarzami

Koniec protestu. Ministerstwo Zdrowia dogadało się z lekarzami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po północy resort zdrowia opublikował komunikat z treścią podpisanego porozumienia z lekarzami i aptekarzami. Jego zawarcie oznacza, że tzw. protest pieczątkowy lekarzy zostanie najpewniej od dzisiaj zawieszony Thinkstock
W nocy, po długich negocjacjach, lekarze i aptekarze zawarli porozumienie z Ministerstwem Zdrowia w sprawie konfliktu wokół nowych przepisów refundacyjnych. Zapowiedź realizacji postulatów lekarzy najpewniej oznacza koniec ich protestu.
Spotkanie organizacji lekarzy i aptekarzy z ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem trwało wiele godzin. Zaraz po nim, już po północy, resort zdrowia opublikował komunikat z treścią podpisanego porozumienia. Jego zawarcie oznacza, że tzw. protest pieczątkowy lekarzy zostanie najpewniej od dzisiaj zawieszony.

Konflikt dotyczy nowych zasad, na których państwo dopłaca do leczenia farmakologicznego (głównie przewlekle chorych). Lekarze nie godzą się na groźbę kar finansowych za wypisanie leku refundowanego osobie, która nie jest do tego uprawniona (uważają, że weryfikacja tych uprawnień nie należy do ich obowiązków). W ramach protestu wystawiają chorym recepty opatrzone pieczątką  'refundacja do decyzji NFZ', co powoduje, że w części aptek pacjenci muszą za takie leki ponosić pełną odpłatność.

Wcześniej w środę z lekarzami protestującymi przeciw nowym przepisom spotkał się premier Donald Tusk. Szef rządu stwierdził po spotkaniu, że 'istota nowej ustawy refundacyjnej jest nie do ruszenia', ale jest gotów do rozmowy o modyfikacji tych przepisów w zakresie, którego domagają się lekarze.

Najpewniej to właśnie szybka interwencja Tuska spowodowała ustępstwa strony rządowej, w tym prezesa NFZ. Z nocnego komunikatu Ministerstwa Zdrowia wynika, że MZ po zawieszeniu protestu podejmie w trybie pilnym inicjatywę legislacyjną dot. nowelizacji ustawy refundacyjnej po myśli lekarzy. Prezes NFZ ma wydać komunikat o nienakładaniu kar na lekarzy i aptekarzy od czasu wejścia w życie noweli ustawy, a resort zdrowia zmieni stosowne rozporządzenia dotyczące recept.

Nad innym wątkiem związanym z nową ustawą refundacyjną pochyliła się firma konsultingowa IMS Health. Jej analiza nowej listy leków, do których dopłaca państwo (obowiązującej od 1 stycznia), pokazuje, że wzrośnie poziom współpłacenia pacjentów za leki refundowane. Zaoszczędzi natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia.

IMS Health wylicza, że na zmianie listy i modelu refundacji Narodowy Fundusz Zdrowia zaoszczędzi 738 mln zł. Pacjenci z kolei dopłacą do leków 302 mln zł więcej niż przy poprzednim modelu refundacji. W efekcie nastąpi wzrost tzw. współpłacenia ze strony pacjentów za leki refundowane z poziomu 34,1 proc. do 37,8 proc.

NFZ ma oszczędzić na zmianach dotyczących 45 schorzeń, a stracić na lekach na 17 chorób. Najwięcej ma przynieść zmiana cen i limitów w refundacji pasków cukrzycowych (oszczędności to prawie 170 mln zł, chorzy zaś zapłacą o 122 mln zł więcej), leków na schizofrenię (oszczędność NFZ to 122 mln zł, a dodatkowa dopłata pacjentów 16 mln zł) oraz środków na astmę (odpowiednio 74 mln zł i 48 mln zł). W dalszej kolejności plasują się leki na chorobę wrzodową, chorobę Alzheimera, nowotwory i padaczkę. Poziom współpłacenia pacjentów obniży się natomiast przy środkach obniżających poziom cholesterolu, lekach przeciwzakrzepowych i specyfikach na alergie, przerost prostaty oraz depresję. Zyskają także chorzy na nadciśnienie. Wedle tych szacunków rynek leków refundowanych skurczy się o 3,3 proc. (436 mln zł) do 12,1 mld zł rocznie.  

Komunikat Ministerstwa Zdrowia z treścią porozumienia można przeczytać TUTAJ