Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: Nastroje na rynkach siadły

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: Nastroje na rynkach siadły

Dodano:   /  Zmieniono: 
Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego Archiwum redakcji
Powracają obawy o strefę euro i o europejskie banki. Na polskiego złotego dodatkowo negatywnie wpływa gwałtowne osłabianie się węgierskiego forinta.
Dziś w centrum uwagi inwestorów znajdzie się rynek papierów dłużnych ? tym razem we Francji, gdzie oferowane będą obligacje długoterminowe warte łącznie 7?8 mld euro. Aukcja pokaże, jakie są apetyty inwestorów na europejskie papiery dłużne, oraz podsyci albo rozwieje obawy o obniżkę ratingu drugiego pod względem wielkości kraju w UE. Kolejnym takim testem będą zaplanowane na przyszły tydzień emisje we Włoszech i w Hiszpanii.

Dziś rynki finansowe śledzić będą także kolejne dane makroekonomiczne ze strefy euro (listopadowe zamówienia w przemyśle) oraz z USA (dane dotyczące liczby nowych bezrobotnych). Jedne z najważniejszych danych opublikowane zostaną jednak w piątek, podczas święta w Polsce. Będą to grudniowe tzw. nonfarm payrolls  (zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym) oraz stopa bezrobocia.

Po względnie pozytywnym początku nowego roku wczorajsza sesja była pierwszą, która przyniosła wyraźne pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych. Powróciły obawy o strefę euro i o europejskie banki, a na polskiego złotego dodatkowo negatywnie wpływało gwałtowne osłabianie się węgierskiego forinta wobec euro, po tym jak w ubiegłym tygodniu węgierski parlament przyjął prawo, które zdaniem Komisji Europejskiej może ograniczać niezależność Banku Centralnego. Przyjęcie kontrowersyjnej ustawy może zablokować pożyczkę z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE dla borykających się już teraz z problemami finansowymi Węgier. A to będzie miało bardzo poważne negatywne przełożenie na węgierską gospodarkę i finanse publiczne. Złoty osłabiał się wczoraj w trakcie całej sesji i zamknął ją w pobliżu 4,50 zł za euro.

Wczoraj w Polsce miał miejsce pierwszy w tym roku przetarg zmiany obligacji, na którym Ministerstwo Finansów sprzedało papiery za 6,31 mld zł, a odkupiło obligacje o wartości 6,41 mld zł. Wyniki aukcji należy uznać za bardzo dobre ? pokazała ona, że zainteresowanie polskimi papierami rządowymi jest nadal wysokie mimo ogólnego pogorszenia nastrojów na świecie i wzrostu awersji do ryzyka. Sprzyja temu niewątpliwie relatywnie dobra kondycja polskiej gospodarki i finansów publicznych, a także możliwe podwyższenie perspektywy naszego ratingu.