Polscy konsumenci mają coraz mniej czasu na zakupy i gotowanie. Nadal jednak lubią zjeść dobrze i za rozsądną cenę. To dzisiaj dla sklepów spożywczych główne wyzwania, którym jak dotąd najlepiej potrafią sprostać dyskonty wskazuje raport firmy konsultingowej Roland Berger na temat wpływu trendów społeczno-konsumenckich na handel spożywczy.
Groźba kryzysu podpełzającego z Zachodu na razie nie zniechęca Polaków do kupowania. Sprzedaż detaliczna wciąż rośnie. Zmienia się jednak zawartość koszyka z codziennymi zakupami spożywczymi.
Pierwszym z trzech najważniejszych powodów tej sytuacji jest zmiana stylu życia i modelu rodziny. Więcej czasu spędzamy w pracy i mniej pozostaje go na typowe zajęcia domowe. Tradycyjna rodzina, w której kobieta zajmuje się gotowaniem od śniadania do kolacji, jest już rzadkością. Przybywa też w naszym społeczeństwie singli (w tempie 1/3 pkt procentowego rocznie, jak podaje Eurostat). Zapracowane matki i żony chętniej sięgają po przyprawiony już puc (kawałek) mięsa na tacce, umytą i wysuszoną mieszankę sałat czy ugotowane ziemniaki niż po produkty surowe, do obrobienia. Również wśród mrożonek popularnością cieszą się mieszanki warzyw z przyprawami, a ostatnio mrożone dania do przyrządzenia w mikrofalówce.
'Patrząc na stopień rozwoju tych kategorii w Wielkiej Brytanii, USA, Skandynawii czy też Japonii, można spodziewać się jej sporych wzrostów w najbliższych latach w Polsce' ? prognozują autorzy raportu. Amatorami 'gotowców' będą zwłaszcza single. Z myślą o nich sklepy będą oferować małe, pokrojone porcje wędlin, serów i mięs, w dodatku zapakowane tak, aby jak najdłużej zachowały świeżość. Do takich opakowań należą obecnie MAP (pakowanie w atmosferze ochronnej) oraz typu 'otwórz?zamknij' pozwalające szczelnie zamknąć produkt na czas przechowywania go w lodówce.
Szybsze tempo życia oznacza również, że nie mamy czasu na wycieczki do odległych i rozległych hipermarketów. Sprawniej idzie nam zaopatrywanie się w mniejszych sklepach blisko domu. Korzystają na tym najbardziej dyskonty i supermarkety, a także sieci typu Żabka czy ABC.
Jedzenie w biegu nie oznacza jednak, że nie przykładamy wagi do walorów zdrowotnych żywności. Rośnie zapotrzebowanie np. na jogurty probiotyczne, tłuszcze redukujące zły cholesterol, wodę o obniżonej zawartości sodu czy 100-procentowe soki. Modne stają się też piwa niepasteryzowane, pochodzące z małych browarów, które wracają do tradycyjnych metod warzenia bez przyspieszaczy fermentacji. Lubimy też, żeby zdrowa żywność była pakowana w ekologiczne materiały. A więc jeśli świeżo wyciskany sok, ? to w szklanej, a nie plastikowej butelce.
Trend prozdrowotny przyspieszy konsolidację w handlu detalicznym. Świeża żywność ma krótki termin przydatności do spożycia i nie wszystkie sklepy będą w stanie wzbogacać o nią swoją ofertę. 'Konsolidacja ta jest nieuchronna ? ? stwierdzają autorzy raportu ? gdyż w porównaniu z rynkami rozwiniętymi handel w Polsce jest wciąż bardzo rozdrobniony'.
Jest jeszcze jeden dominujący trend, na którym korzystają dyskonty i supermarkety. Chodzi o jakość za dobrą cenę. Polscy konsumenci dobrze zapamiętali hasło reklamowe pewnego proszku do prania: 'Skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać'. Dlatego wybierają sklepy dyskontowe, nawet gdy stać ich na delikatesy. Dyskonty bowiem oferują wiele takich samych produktów pod własnymi markami, a więc taniej, bo cena nie zawiera kosztów reklamy marki producenta. W tej sytuacji sklepy zaczęły zmieniać pozycjonowanie marek własnych. Już nie kładą nacisku na niższą cenę, lecz na jakość. Bardzo dobrze obrazuje to ewolucja haseł reklamowych jednej z sieci. Slogan sprzed kilku lat 'Lidl jest tani' ustąpił na jakiś czas nowemu: 'Ceni jakość'. Obecnie sieć reklamuje się hasłem: 'Mądry wybór'. Jak się zdaje, taki slogan trafia w sedno oczekiwań polskich konsumentów.
Pierwszym z trzech najważniejszych powodów tej sytuacji jest zmiana stylu życia i modelu rodziny. Więcej czasu spędzamy w pracy i mniej pozostaje go na typowe zajęcia domowe. Tradycyjna rodzina, w której kobieta zajmuje się gotowaniem od śniadania do kolacji, jest już rzadkością. Przybywa też w naszym społeczeństwie singli (w tempie 1/3 pkt procentowego rocznie, jak podaje Eurostat). Zapracowane matki i żony chętniej sięgają po przyprawiony już puc (kawałek) mięsa na tacce, umytą i wysuszoną mieszankę sałat czy ugotowane ziemniaki niż po produkty surowe, do obrobienia. Również wśród mrożonek popularnością cieszą się mieszanki warzyw z przyprawami, a ostatnio mrożone dania do przyrządzenia w mikrofalówce.
'Patrząc na stopień rozwoju tych kategorii w Wielkiej Brytanii, USA, Skandynawii czy też Japonii, można spodziewać się jej sporych wzrostów w najbliższych latach w Polsce' ? prognozują autorzy raportu. Amatorami 'gotowców' będą zwłaszcza single. Z myślą o nich sklepy będą oferować małe, pokrojone porcje wędlin, serów i mięs, w dodatku zapakowane tak, aby jak najdłużej zachowały świeżość. Do takich opakowań należą obecnie MAP (pakowanie w atmosferze ochronnej) oraz typu 'otwórz?zamknij' pozwalające szczelnie zamknąć produkt na czas przechowywania go w lodówce.
Szybsze tempo życia oznacza również, że nie mamy czasu na wycieczki do odległych i rozległych hipermarketów. Sprawniej idzie nam zaopatrywanie się w mniejszych sklepach blisko domu. Korzystają na tym najbardziej dyskonty i supermarkety, a także sieci typu Żabka czy ABC.
Jedzenie w biegu nie oznacza jednak, że nie przykładamy wagi do walorów zdrowotnych żywności. Rośnie zapotrzebowanie np. na jogurty probiotyczne, tłuszcze redukujące zły cholesterol, wodę o obniżonej zawartości sodu czy 100-procentowe soki. Modne stają się też piwa niepasteryzowane, pochodzące z małych browarów, które wracają do tradycyjnych metod warzenia bez przyspieszaczy fermentacji. Lubimy też, żeby zdrowa żywność była pakowana w ekologiczne materiały. A więc jeśli świeżo wyciskany sok, ? to w szklanej, a nie plastikowej butelce.
Trend prozdrowotny przyspieszy konsolidację w handlu detalicznym. Świeża żywność ma krótki termin przydatności do spożycia i nie wszystkie sklepy będą w stanie wzbogacać o nią swoją ofertę. 'Konsolidacja ta jest nieuchronna ? ? stwierdzają autorzy raportu ? gdyż w porównaniu z rynkami rozwiniętymi handel w Polsce jest wciąż bardzo rozdrobniony'.
Jest jeszcze jeden dominujący trend, na którym korzystają dyskonty i supermarkety. Chodzi o jakość za dobrą cenę. Polscy konsumenci dobrze zapamiętali hasło reklamowe pewnego proszku do prania: 'Skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać'. Dlatego wybierają sklepy dyskontowe, nawet gdy stać ich na delikatesy. Dyskonty bowiem oferują wiele takich samych produktów pod własnymi markami, a więc taniej, bo cena nie zawiera kosztów reklamy marki producenta. W tej sytuacji sklepy zaczęły zmieniać pozycjonowanie marek własnych. Już nie kładą nacisku na niższą cenę, lecz na jakość. Bardzo dobrze obrazuje to ewolucja haseł reklamowych jednej z sieci. Slogan sprzed kilku lat 'Lidl jest tani' ustąpił na jakiś czas nowemu: 'Ceni jakość'. Obecnie sieć reklamuje się hasłem: 'Mądry wybór'. Jak się zdaje, taki slogan trafia w sedno oczekiwań polskich konsumentów.