Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Bank SA: Czekając na dane z Chin

Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Bank SA: Czekając na dane z Chin

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku SA Archiwum 
Dziś patrzymy z niepewnością na wyniki aukcji długu włoskiego, ale to dopiero twarde dane na temat gospodarki chińskiej będą najistotniejsze dla rynków finansowych.
Środa nie będzie obfitować w istotne dla rynków dane. Dziś i jutro wyczekiwane będą z niepewnością wyniki aukcji długu włoskiego - ponownie nasilają się obawy o sytuację gospodarek 'peryferyjnych' strefy euro i realizację realizowanych przez nie programów zacieśnienia polityki fiskalnej, co przejawia się wzrostem rentowności obligacji na rynku wtórnym oraz gorszym od oczekiwań wynikiem przetargu obligacji hiszpańskich (wyższa rentowność, pogorszenie relacji popytu do podaży papierów).

Ponadto dopiero w piątek rano poznamy serię najistotniejszych dla sytuacji rynkowej publikowanych w tym tygodniu danych ? na temat gospodarki chińskiej. W związku z tym, że wskaźniki wyprzedające koniunktury w przemyśle PMI wysyłają dotychczas sprzeczne sygnały na temat kondycji gospodarki chińskiej (oficjalny PMI NBS za marzec zaskoczył pozytywnie, zaś PMI HSBC, sporządzany przez prywatną firmę Markit, negatywnie, świadcząc o silniejszym spowolnieniu aktywności gospodarki) 'twarde' dane jednoznacznie wskażą jak mocno zwalnia gospodarka chińska. Piątkowy poranek przyniesie całą ich serię: wzrost PKB w I kw., dynamikę produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i nakładów inwestycyjnych w marcu. Opublikowane wczoraj dane nt. eksportu i importu Chin wskazują na wyraźnie wyhamowanie dynamiki wzrostu handlu zagranicznego w marcu i w całym I kw., przy silniejszym spowolnieniu importu względem eksportu. Najsilniej obniżył się eksport Chin do krajów europejskich przy wyraźnie stabilniejszym wzroście eksportu do USA. Silniejsze wyhamowanie dynamiki importu jest odzwierciedleniem spowolnienia popytu krajowego wraz z słabnącą dynamiką kredytu i inwestycji. Opublikowane dane potwierdzają wysokie prawdopodobieństwo wyhamowania dynamiki PKB w I kw. br. i zapewne także w II kw. Wynik PKB w I kw. oczekiwany przez rynki to 8.3% wobec blisko 9% w IV kw. 2011 r. Wzrost gospodarczy w tej skali byłby tożsamy ze scenariuszem 'miękkiego lądowania' gospodarki chińskiej w tym roku, tj. wzrostem PKB o ok. 8,5%. W świetle dotychczas publikowanych danych taki scenariusz pozostaje wciąż najbardziej prawdopodobny, jeśli jednak opublikowane w piątek dane rozczarowałyby odczytem mniej niż 8-procentowym, nastroje rynkowe, które znacząco pogorszyły się po gorszych od oczekiwań publikacji danych nt. amerykańskiego rynku pracy w marcu, otrzymałyby kolejny negatywny impuls.