Adam Antoniak, Bank Pekao SA: Kolejny antykryzysowy szczyt UE przyniesie rozczarowanie?

Adam Antoniak, Bank Pekao SA: Kolejny antykryzysowy szczyt UE przyniesie rozczarowanie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Antoniak, starszy ekonomista Banku Pekao SA Archiwum 
Pomimo rozpoczynających się wakacji i związanego z tym sezonu urlopowego nie widać wytchnienia dla rynku walutowego, a najbliższe dni zapowiadają się nerwowo.
W centrum uwagi inwestorów w najbliższych dniach będzie kwestia międzynarodowej pomocy finansowej dla hiszpańskiego sektora bankowego oraz współpraca nowych greckich władz z Unią Europejską (UE) w kwestii dalszej pomocy i kształtu programu stabilizacyjnego. W tym kontekście kluczowe będą postanowienia rozpoczynającego się w czwartek dwudniowego szczytu UE.

Wczoraj hiszpańskie władze oficjalnie zwróciły się o pomoc finansową w kwocie do 100 mld euro na wsparcie banków, które według oficjalnych szacunków mogą potrzebować ok. 50?60 mld euro.  Wprawdzie z jednej strony ogranicza to obawy, że Hiszpania będzie odwlekała zwrócenie się o pomoc dla sektora finansowego, co prowadziłoby do dalszej eskalacji napięć na rynkach finansowych, jednak z drugiej strony to, że szczegóły mają zostać ustalone do 9 lipca, powoduje, że najbliższe dni będą nadal upływały pod znakiem niepewności co do kształtu pakietu. W dalszym ciągu utrzymują się obawy, że pomoc dla banków jest zaledwie preludium pomocy dla hiszpańskiego rządu. Hiszpańskie władze stoją obecnie w obliczu bardzo wysokich kosztów finansowania (rentowność 10-letniej obligacji w okolicach 6,5 proc.), które są nie do utrzymania w średnim terminie, gdyż grożą wpadnięciem w spiralę zadłużenia. W przypadku konieczności wsparcia hiszpańskiego budżetu potencjalne koszty byłyby nieporównywalnie wyższe niż szacowana pomoc dla sektora bankowego. Czynnik ten pozostanie źródłem niepewności w najbliższych tygodniach.

W Grecji wyłoniono nowe władze, ale problemy zdrowotne najważniejszych osób w państwie, tj. nowego premiera A. Samarasa (operacja siatkówki oka, która wyklucza podróże) oraz kandydata na ministra finansów W. Rapanosa, który zasłabł i został hospitalizowany, opóźniają rozpoczęcie rozmów w sprawie ewentualnej renegocjacji pakietu pomocowego. Jednocześnie przedstawiciele Trojki (UE, MFW, EBC) odwołali swoją misję do Aten. Międzynarodowi eksperci mieli dokonać oceny postępów Grecji we wdrażaniu programu oszczędnościowego, co jest warunkiem uruchomienia kolejnych transz pomocy. Wcześniej zapowiadano, że do końca czerwca Grecja otrzyma 1 mld euro z Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF). Przy obecnych uwarunkowaniach dotrzymanie tego terminu może okazać się trudne. Zwycięstwo zwolenników reform w Grecji oddaliło ryzyko wyjścia tego kraju ze strefy euro w najbliższych tygodniach, jednak dążenie do renegocjacji warunków pomocy przez Grecję oraz sztywne stanowisko w kwestii złagodzenia pomocy przez UE, zwłaszcza Niemcy, powodują, że sytuacja na linii Ateny?Bruksela pozostaje napięta.

Oczekiwania rynków w stosunku do europejskich liderów przed zaplanowanym na czwartek i piątek szczytem UE są wysokie, a obawy o kolejne rozczarowanie i brak konkretnego planu działań będą czynnikiem wpływającym na rozchwianie rynków finansowych. Mimo tych zawirowań kurs euro/złoty pozostaje względnie stabilny. Spodziewam się, że w tym tygodniu będziemy świadkami konsolidacji w szerokim przedziale 4,23?4,30. Poziom 4,23 kilkukrotnie okazał się istotnym wsparciem dla euro/złoty w ostatnich dniach. Jednocześnie nie nastąpiło trwałe wybicie powyżej strefy 4,3000?4,3050. Sygnałem do głębszych strat złotego byłoby dopiero przebicie poziomu 4,35.