Niemiecki ekspert: Większość mniejszych sklepów online zniknie z polskiego rynku w ciągu 5-10 lat

Niemiecki ekspert: Większość mniejszych sklepów online zniknie z polskiego rynku w ciągu 5-10 lat

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Na polskim rynku e-commerce widoczne jest szybkie tempo rozwoju sklepów online. Jednak stacjonarne sklepy nie powinny czuć się zagrożone, ponieważ mają wiele atutów, których nie posiada ich konkurencja. Dodatkowo mogą także rozwinąć sprzedaż internetową, co da im przewagę.


Szacuje się, że w naszym kraju działa ponad 12 tys. sklepów online. Powiększają one swoje przychody ze sprzedaży z roku na rok. 70% Polaków deklaruje, że przynajmniej raz zakupiło towar w sieci. Wartość rynku wynosi obecnie 20 mld złotych i rośnie. W związku z tym część stacjonarnych sklepów może odczuwać z ich strony ogromną presję i obawiać się o swoją przyszłość. Zdaniem Viktora Riemera, eksperta z jednej z największych na świecie firm badawczych, takie rozumowanie jest błędne, ponieważ e-sklepy ograniczają się jedynie do działalności internetowej. Ponadto większość mniejszych sklepów online zniknie z rynku w ciągu najbliższych 5-10 lat. Pozostaną wyłącznie największe firmy jak np. Amazon.

– Większość graczy czysto onlinowych nie posiada takiej ilości interakcji jak sklepy stacjonarne i nigdy nie uzyska takiego poziomu, który jest niezbędny do osiągnięcia sukcesu i możliwości zrobienia udanego biznesu z dobrymi marżami. To jest powód, dlaczego znikną. Jeżeli jesteś Amazonem, w którym mnóstwo osób dokonuje zakupów, możesz zaoferować niższą cenę. Jeżeli nie masz tej samej ilości transakcji, musisz zaoferować wyższą cenę, aby osiągnąć zysk, uważa Viktor Riemer, wiceprezes Information Resources Inch (IRi).

Od zarania dziejów dla ludzi zawsze było niezwykle ważne, aby mieć miejsce, w którym nie tylko dokonają zakupów, ale mogą spotkać się i porozmawiać. Dawniej taką rolę spełniały poniekąd lokalne targi, dziś tę rolę przejęły centra handlowe. Jeżeli sklepy zaoferują dokładnie tę funkcję, a nie wyłącznie miejsce do kupowania, to z pewnością nadal będą przyciągać wielu klientów. Według Riemera już dawno udowodniono, że duże placówki handlowe, w których tradycyjni sprzedawcy stworzyli miejsca do spotkań i rozmów, odnoszą sukcesy.

– Tradycyjne sklepy mają duży atut, którego sklepy online nie posiadają. Mają one bezpośredni kontakt z ludźmi, więc to, czego im brakuje, to procesy, które sklepy online mają automatycznie. E-sklepy z natury mają mnóstwo danych, wiedzą dużo o konsumencie i nie mają półek, zatem mogą taniej oferować bardzo szeroką gamę produktów, wyjaśnia Riemer.

Wiele firm na Zachodzie już używa rozwiązań i procesów do analizowania Big Data, aby uzyskać jak najlepsze rezultaty. Zdaniem Riemera polski handel, aby odnieść podobny sukces jak prężne firmy zachodnie, powinien zaadaptować właśnie te procesy. Trzeba jednak pamiętać, że nie wystarczy mieć jedynie dobrego zaplecza IT i systemu. Przede wszystkim należy posiadać właściwy plan wdrożenia i odpowiednich do tego ludzi.

– Aby uniknąć strat w udziałach na rzecz e-commerce, stacjonarne sklepy muszą przyspieszyć dostawę, być lepiej przygotowane na to, co klienci chcą kupić i być tańsze. Zatem jak tradycyjne sklepy mogą osiągnąć te trzy cele w tym samym czasie? To trudne, ale mówimy o optymalizacji procesów. To oznacza, że muszą one usprawnić łańcuch dostaw, zastosować Big Data, by przewidzieć oczekiwania klientów z odpowiednim wyprzedzeniem i zapełnić półki sklepowe właściwymi produktami, dodaje Riemer.

Wiele sklepów stacjonarnych rozpocznie w przyszłości sprzedaż online, aby wesprzeć swój biznes. Powinny one jednak przyjąć nową strategię, działać w podobny sposób, jak e-sklepy, a także lepiej przewidywać swoją sprzedaż i potrzeby klientów. To pomoże im rozwinąć działalność, co sprawi, że ich przychody będą jeszcze większe i na stabilnym poziomie.

MondayNews.pl