Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej zaczęła obowiązywać 1 września. W poniedziałek Komisja Europejska wszczęła postępowanie w tej sprawie i wezwała Polskę do zawieszenia stosowania podatku. Decyzję tę skomentowała premier Beata Szydło. – Oczekujemy od Komisji Europejskiej, żeby sprawiedliwie podchodziła do oceny spraw wszystkich państw, a nie wybiórczo traktowała i jeszcze chroniła różnego rodzaju rodzaju lobby i wpływy interesów – mówiła premier. – My oczekujemy tego, żeby Komisja stawała po stronie państw – podkreśliła.
Szefowa rządu zaznaczyła, że przygotowana przez PiS propozycja jest wzorowana na rozwiązaniach stosowanych w innych krajach Unii Europejskiej. Beata Szydło zapowiedziała też, że Polska zaskarży decyzję Komisji Europejskiej. Wcześniej na zarzuty Komisji Europejskiej odpowiedział Paweł Szałamacha.
Czytaj też:
Minister finansów odpowiada na zarzuty KE. Podatek "według nowej formuły"
Według wstępnej oceny Komisji, progresywna stawka nie jest uzasadniona logiką systemu podatkowego w Polsce, która zakłada gromadzenie środków finansowych w celu zasilenia budżetu ogólnego. Jak zaznaczono, Polska dotychczas nie wykazała, dlaczego więksi sprzedawcy detaliczni powinni zostać objęci innym podatkiem niż mniejsze podmioty w świetle celów podatku od sprzedaży detalicznej.
Podatek, przyjęty w lipcu, wszedł w życie w dniu 1 września 2016 r. Ma charakter progresywny, na który składają się trzy stawki i progi podatkowe:
- stawkę podatku w wysokości 0% mającą zastosowanie do części miesięcznych przychodów przedsiębiorstwa poniżej 17 mln zł (około 3,92 mln euro)
- stawkę podatku w wysokości 0,8 % mającą zastosowanie do części miesięcznych przychodów przedsiębiorstwa od 17 mln zł do 170 ml zł (około 39,2 mln euro)
- stawkę podatku w wysokości 1,4 % mającą zastosowanie do części miesięcznych przychodów przedsiębiorstwa powyżej 170 mln zł