Do tragicznego wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (18 na 19 marca - red.) na przedmieściach Phoenix. Policja ustaliła, że samochód potrącił kobietę, która poruszała się poza przejściem dla pieszych. W momencie wypadku w aucie był kierowca, ale pojazd przemieszczał się w trybie automatycznym. Ranna kobieta trafiła do szpitala, jednak lekarzom nie udało się jej uratować.
Do wypadku odnieśli się już przedstawiciele Ubera. „Nasze serca są teraz z rodziną ofiary. W pełni współpracujemy z policją i lokalną władzą, które badają ten wypadek” – podkreślono.
Na tym jednak nie koniec, bowiem jak podaje „Guardian”, Uber postanowił wstrzymać testy autonomicznych aut w Phoenix, Pittsburghu, San Francisco i Toronto.
Nie pierwszy wypadek
„Guardian” przypomina, że firma Uber testowała swoje auta samojezdne w wielu stanach w USA i tymczasowo je zawiesiła w Arizonie w 2017 r., po wypadku z udziałem jednego ze swoich pojazdów marki volvo. Kiedy w 2016 r. firma zaczęła testować swoje auta samojezdne w Kalifornii, pojazdy były zatrzymywane za przejazd na czerwonym świetle, co doprowadziło do głośnego sporu z lokalnymi władzami.
Czytaj też:
Wielkopolska. Potrącił samochodem matkę z wózkiem i uciekł z miejsca wypadku