To kolejny przypadek, gdy aplikacje WhatsUp i Signal stają się celem służb administracji państwowej, która jest w stanie złamać ich kody. To szczególnie niebezpieczne, biorąc pod uwagę liczbę użytkowników tych aplikacji...
FBI nie musiała walczyć z szyframi aplikacji WhatsApp i Signal. Okazuje się, że informacje są co prawda szyfrowane na serwerach operatora, ale jednocześnie przechowywane na telefonach. Funkcjonariuszom Biura Śledczego USA wystarczył zatem dostęp do dwóch telefonów Michaela Cohena i proste narzędzia do analizowania, aby udało im się odszyfrować komunikację WhatsApp, zobaczyć protokół szyfrowania i wysyłane parametry i zdobyć nad nimi kontrolę. W konsekwencji FBI zdobyło ponad 270 tysięcy wpisów ukrytych na dwóch telefonach oskarżonego, lecz Prokurator prowadzący śledztwo przeciw Michaelowi Cohenowi (doradcy prezydenta), nakazał ujawnienie jedynie kilkuset spośród nich. Tylko z jednego urządzenia wydobyto ponad 315 MB danych.
"Rząd będzie informować Sąd w sprawie ostatecznej ekstrakcji danych z BlackBerry tak szybko, jak to tylko możliwe” – zapewniał w liście do sędziego Wooda amerykański prawnik Robert Khuzami.
Na luki bezpieczeństwa w aplikacji WhatsApp zwracali uwagę m.in. eksperci Check Point Software Technologies w lipcu br. wskazując, że oszuści mogą przechwytywać wiadomości przesyłane w ramach dyskusji grupowych lub prywatnych rozmów oraz manipulować ich treścią.
Mając na uwadze lokalizację serwerów na terenie USA (Signal, WhatsApp) oraz liczne doniesienia prasowe na temat back-doorów, które posiadają agencje rządowe oznacza to, że komunikowana przez producentów poufność wydaje się być pozorna.