Lublin. Komornik zajął ruchomości Ursusa. Jest oświadczenie PKO

Lublin. Komornik zajął ruchomości Ursusa. Jest oświadczenie PKO

Produkcja ciągników Ursus w Lublinie, 2011 rok
Produkcja ciągników Ursus w Lublinie, 2011 rok Źródło: Newspix.pl / Tomasz Rytych
Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku, działający na wniosek PKO Banku Polskiego, dokonał zajęcia ruchomości Ursusa obciążonych zastawami rejestrowymi – podała spółka.

Według komunikatu, są to zbiór rzeczy ruchomych przeznaczonych do przetworzenia – miejsce położenia zbioru Lublin, ul. Frezerów 7, zbiór rzeczy ruchomych środki obrotowe – zapasy magazynowe – miejsce położenia zbioru Lublin, ul. Frezerów 7. „Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski rozpoczęła egzekucję z zabezpieczeń rzeczowych, pomimo otwarcia w dniu 7 listopada 2018r. przyspieszonego postępowania układowego wobec Ursus oraz pomimo prowadzonych przez emitenta z bankiem rozmów i negocjacji odnośnie spłaty zobowiązań” – stwierdzono w komunikacie.

W prowadzonym postępowaniu komornik zmierza do wyegzekwowania należności głównej w kwocie 10 031 697,77 zł, odsetek wynoszących 618 094,29 zł (do dnia 5 marca 2019r.) oraz kosztów postępowania, podano także. „Czynności komornika wykonywane na wniosek Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski utrudniają działalność Ursus w restrukturyzacji, m.in. dlatego, iż zostały skierowane do przedmiotu zabezpieczenia niezbędnego do prowadzenia przedsiębiorstwa – tj. surowców, materiałów i półproduktów, z których spółka na bieżąco korzysta na potrzeby prowadzonej produkcji” – wskazano w informacji.

Ursus podjął stosowne działania prawne zmierzające do zawieszenia postępowania egzekucyjnego oraz do uchylenia zajęć, dodano w informacji. Ursus (w restrukturyzacji) specjalizuje się w produkcji i sprzedaży maszyn i urządzeń przeznaczonych dla rolnictwa. Jest notowany na GPW od 2008 r.

Co na to PKO BP?

W godzinach popołudniowych PKO BP opublikował komunikat, w którym przedstawił swoją politykę dotyczącą windykacji należności.
„PKO Bank Polski, który jest instytucją zaufania publicznego, zawsze stoi na straży środków powierzonych mu przez deponentów oraz chroni
interesy swoich akcjonariuszy. W sytuacji braku obsługi zadłużenia przez klientów, regulacje obowiązujące w sektorze zmuszają bank do
podjęcia kroków w celu zabezpieczenia interesów banku. W szczególności, bank nie może akceptować sytuacji, w której przez wiele miesięcy zadłużenie jest nieobsługiwane, zapisy umowne są nierespektowane oraz podejmowane są działania ukierunkowane na uwolnienie ustanowionych zabezpieczeń – wbrew zapisom umownym oraz bez wiedzy i akceptacji ze strony banku” – czytamy w komunikacie.

W dalszej części oświadczenia podkreślono, że „na każdym etapie bank rozmawia z dłużnikami i jest otwarty na propozycje, które muszą być akceptowalne dla wszystkich stron”. „Jeśli natomiast podejmowane przez wiele miesięcy przez bank działania restrukturyzacyjne okazują się bezskuteczne, klient nie reguluje swoich zobowiązań oraz nie realizuje wypracowanych rozwiązań, to bank nie ma innego wyjścia, jak złożenie wniosku egzekucyjnego i doprowadzenie do zajęcia komorniczego ruchomości oraz nieruchomości należących do dłużnika. Działania takie zawsze prowadzone są w zgodzie z obowiązującym prawem, np. w oparciu o nadaną przez sąd klauzulę wykonalności na notarialnym oświadczeniu dłużnika o poddaniu się egzekucji” – zaznaczono.

Czytaj też:
Zdjęcia więźnia z Chełma trafiły na Facebooka. Co na to władze placówki?

Źródło: ISBnews