Zobowiązania ZUS-u wynoszą ponad 3 biliony złotych. „Emerytura obywatelska możliwa, ale za kilka dekad”

Zobowiązania ZUS-u wynoszą ponad 3 biliony złotych. „Emerytura obywatelska możliwa, ale za kilka dekad”

Budynek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Budynek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Źródło: Newspix.pl / JAN MALEC
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes ZUS-u, Gertruda Uścińska stwierdziła, że Zakład ma ponad 3 biliony złotych zobowiązań zaciągniętych na kilkadziesiąt lat wobec 23 milionów osób. Jej zdaniem ewentualna reforma wprowadzająca emeryturę obywatelską byłaby możliwa, ale konieczne zmiany zajęłyby dekady.

Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych udzieliła „Rzeczpospolitej” wywiadu, który ukazał się w czwartkowym wydaniu dziennika. Prof. Gertruda Uścińska zapewnia w nim, że „w całej swojej historii ZUS wielokrotnie dowodził, że potrafi zapewniać obywatelom bezpieczeństwo socjalne”.

Uściska przyznała, że państwo szuka drogi, żeby zachęcić Polaków do dobrowolnego oszczędzania na starość. Jej zdaniem do tej pory upowszechnienie dobrowolnego oszczędzania za pomocą IKE lub IKZE „zbytnio się nie udało”. Do IKE lub IKZE należy jedynie około 1,4 mln, przy ok. 16 mln aktywnych ubezpieczonych w ZUS. Dodatkowo jedynie cześć z nich regularnie opłaca składki. Wyjściem z impasu mają być wprowadzone w tym rokuPracownicze Plany Kapitałowe.

„PPK mają potencjał dokonania postępu na tym polu, m.in. dzięki zastosowaniu mechanizmu automatycznego zapisu, jak również zapewnienia dodatkowego wkładu finansowego ze strony pracodawców oraz państwa. Trzymam kciuki za powodzenie tej reformy, bo nasza przyszłość emerytalna musi być oparta na dywersyfikacji zabezpieczenia” – stwierdziła Prezes ZUS-u w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Czytaj też:
Pracownicze Plany Kapitałowe. Rząd się nimi chwali, a ponad połowa Polaków nie wie, czym są

Uścińska była również pytana o możliwość wprowadzenia emerytur obywatelskich, czyli rozwiązania funkcjonującego w niektórych anglosaskich państwach. Rozwiązanie polega na wypłacie każdemu obywatelowi, który osiągnie wiek emerytalny, podstawowego, określonego przez państwo świadczenia, niezależnie od liczby przepracowanych lat i odłożonych składek. Dzięki niemu, każdy obywatel miałby zagwarantowane minimalne świadczenie emerytalne, które mógłby podnieść płacąc składki lub oszczędzając w III filarze.

Prezes ZUS uważa, że taka reforma „byłaby możliwa, ale wiązałoby się to z kilkoma dekadami dostosowań prawnych, ekonomicznych, społecznych i kulturowych”. Zwróciła też uwagę, że takie rozwiązanie występuje w państwach, w których funkcjonują dobrze rozwinięte rynki finansowe.

System ubezpieczeń społecznych ma ponad 3 biliony zł zobowiązań zaciągniętych na kilkadziesiąt lat wobec 23 milionów osób ubezpieczonych w naszym systemie. Nie ma tu miejsca na proste przejście do emerytury obywatelskiej” – podkreśliła Uścińska w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. – „Poza tym emerytura obywatelska wcale nie rozwiązuje problemów stawianych przez procesy demograficzne” – dodała.

Czytaj też:
Firmy niegotowe na PPK. Większość wdroży wersję minimalną

Źródło: Rzeczpospolita