Więcej za prąd i wieprzowinę, mniej za mąkę. Jakie zmiany czekają nas w 2020 roku?

Więcej za prąd i wieprzowinę, mniej za mąkę. Jakie zmiany czekają nas w 2020 roku?

Warzywa
Warzywa Źródło: Fotolia / kreus
Ceny za energię elektryczną poszły w tym roku w górę i nie należy się spodziewać ustawy zamrażającej, co najwyżej mechanizmu rekompensaty dla najmniej zarabiających. W tym roku droższą będzie tez żywność - szczególnie wieprzowina - przewidują eksperci.

Zapłacimy więcej za prąd

Ceny za energię elektryczną poszły w tym roku w górę i nie należy się spodziewać ustawy zamrażającej, na wzór ustawy z grudnia 2018 roku. Jak wynika z zapowiedzi rządu, w tym roku finansowym wsparciem planowane jest objęcie wyłącznie części odbiorców socjalno-bytowych, biorąc pod uwagę kryterium dochodowe. Płatność dodatkowo ma być realizowana na wniosek odbiorcy, po przedłożeniu stosowanych informacji. To może ograniczyć wsparcie do de facto grupy odbiorców, dla której koszty energii elektrycznej stanowią istotny składnik budżetów domowych. Z punktu widzenia przedsiębiorców szczególne znaczenie będą mieć koszty sieciowe, tj. opłata za usługę przesyłu i dystrybucji energii elektrycznej. Te koszty systematyczne rosną na przestrzeni ostatnich lat. Zadaniem dla Prezesa URE będzie więc zmobilizowanie grup energetycznych do racjonalizacji kosztów. Ponieważ ceny energii elektrycznej powiązane są z cenami surowców na rynkach globalnych (węgiel, gaz ziemny) i kosztami uprawnień do emisji CO2, to przy znaczącym udziale węgla w polskim miksie energetycznym trudno spodziewać się obniżenia cen detalicznych energii elektrycznej. Ważne jest jednak, na ile jesteśmy w stanie przeciwdziałać wzrostom cen węgla czy uprawnień do emisji CO2 poprzez większą dywersyfikację źródeł wytwórczych, tj. więcej energetyki odnawialnej czy opartej na gazie ziemnym, tudzież większej efektywności energetycznej.

Dr Robert Zajdler, ekspert rynku energetycznego

Droższa wieprzowina, tańsza mąka

W 2020 roku ceny żywności będą wyższe niż przeciętnie w 2019 roku, ale dynamika wzrostu, przy założeniu normalnych warunków pogodowych, powinna stopniowo słabnąć. Presję na wzrost cen detalicznych będzie wywierał przede wszystkim drożejący żywiec wieprzowy. Rozwój Afrykańskiego Pomoru Świń nie tylko w Chinach, ale też innych krajach Azji i związany z tym duży popyt na wieprzowinę z Unii Europejskiej, przełożyły się na silne wzrosty cen trzody w punktach skupu. Z drugiej strony ceny drobiu, miedzy innymi w wyniku grypy ptaków i związanych z tym ograniczeń eksportowych (około 45 proc. polskiej produkcji drobiu trafia na rynki zagraniczne), prawdopodobnie będą zbliżone (bądź nieznacznie niższe) do notowanych w ubiegłym roku. Chyba, że choroba rozprzestrzeni się na terenie całego kraju, obejmie wiele gospodarstw, co spowoduje duży spadek podaży żywca i przełoży się na wzrost cen. W przypadku produktów mleczarskich ceny detaliczne będą prawdopodobnie dość stabilne, z lekką tendencją do zwyżek. Pożary w Australii mogą mieć także przełożenie na ceny zbóż, niemniej to dopiero w II połowie 2020 roku. W I półroczu spodziewamy się stabilizacji cen detalicznych mąki, bądź ich niewielkiego spadku. Mąka zaczęła tanieć już w czwartym kwartale 2019 roku, co jest odpowiedzią na spadki cen zbóż, których zbiory w Polsce w 2019 roku (mimo suszy) były o 7 proc. wyższe wobec 2018 roku. W efekcie ubiegłorocznej suszy i wiosennych przymrozków od dłuższego czasu mamy do czynienia z wysokimi cenami warzyw i owoców. Poza surowcami rolnymi na rosnące ceny żywności wpływają też rosnące jednostkowe koszty pracy i koszty związane z transportem oraz energią.

Marta Skrzypczyk, dyrektor Biura Analiz Sektora Rolno-Spożywczego w Banku BNP Paribas

Czytaj też:
Producenci żywności muszą wyprzedzać trendy. Nadal korzystają na eksporcie

Źródło: Wprost