Opóźniony lot? Odwołane połączenie? Odszkodowania nie będzie

Opóźniony lot? Odwołane połączenie? Odszkodowania nie będzie

Wnętrze samolotu, zdj. ilustracyjne
Wnętrze samolotu, zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash / NeONBRAND
Za opóźnienie lub odwołanie lotu należy się pasażerowi linii lotniczych odszkodowanie. Prawdopodobnie to się zmieni, Komisja Europejska chce cofnąć przywileje podróżnym.

Jak donosi „Rzeczpospolita” Unia Europejska jest za zmianami. Komisja Europejska postuluje, by za opóźnienie lub odwołanie lotu nie można się było ubiegać się o pieniądze. Samo opóźnienie, za które należne jest odszkodowanie, miałoby też zostać wydłużone.

Linie płacą za odwołane loty wywołane usterkami technicznymi. Nie chcą tego robić, ani tym bardziej za loty, które „odwołała” pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego śmiertelną chorobę COVID-19.

Jak tłumaczy w periodyku Magdalena Bursa-Łapińska, radca prawny z AirHelp: – Prace nad zmianami są prowadzone od dłuższego czasu, ale teraz, w związku z pandemią oraz problemami finansowymi linii lotniczych, zmiany mają duże szanse na przyjęcie przez Komisję Europejską.

Zmianie ma ulec rozporządzee WE 261/2004 z 11 lutego 2004 r. ustanawiające wspólne zasady odszkodowań i pomocy dla pasażerów po odmowie przyjęcia na pokład lub odwołaniu lub też dużym opóźnieniu lotów.

– Jedna z propozycji przewiduje wydłużenie czasu opóźnienia lotów z trzech godzin do pięciu, a dłuższych lotów do 12 godzin. Dotyczy to opóźnień, za które linie lotnicze ponoszą odpowiedzialność – wyjaśnia w „Rzeczpospolitej” mec. Magdalena Bursa-Łapińska.

Obecne stawki odszkodowań wynoszą: 250 euro za lot do 1500 km, 400 euro za lot na dystansie 1500-3500 km, 600 euro za lot na dystansie powyżej 3500 km.

Jak dotąd podróżni mieli bardzo określone prawa. Po zmianach 70 proc. pasażerów, którzy dzisiaj mogą ubiegać się odszkodowania, zostałoby ich pozbawionych.

Czytaj też:
„Odwołany, odwołany”. Loty przywrócone, ale ruchu na Lotnisku Chopina prawie nie ma
Czytaj też:
Prohibicja na pokładach samolotów. Wińcie COVID-19

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita