Airbus dołuje najbardziej od 16 lat. A ma być jeszcze gorzej

Airbus dołuje najbardziej od 16 lat. A ma być jeszcze gorzej

Airbus A321
Airbus A321 Źródło: Shutterstock / Lukas Wunderlich
Choć dostawy Airbusa wzrosły w czerwcu o 50 proc. w porównaniu z majem i osiągnęły najwyższy poziom od czasu rozprzestrzeniania się koronawirusa w Europie w marcu, to przyspieszenie ożywienia nie zapobiegło spadkowi dostaw z pierwszej połowie roku do najniższego poziomu od 16 lat.

Dane opublikowane przez europejskiego producenta w środę w nocy podkreśliły załamanie przemysłu lotniczego od początku tego roku. Wiadomość ogłoszono w kilka godzin po tym, jak pracownicy Airbusa, stojący w obliczu redukcji zatrudnienia, zorganizowali swój pierwszy strajk od 12 lat.

Dostawy wzrosły do 36 samolotów w czerwcu z 24 w maju i 14 w kwietniu. W pierwszej połowie roku dostawy spadły o 49 proc. do 196 samolotów, w porównaniu z 389 w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Airbus oświadczył, że w ciągu najbliższych dwóch lat będzie miał do czynienia ze średnio 40 proc. spadkiem produkcji, co zmusza go do redukcji 15 tys. miejsc pracy, czyli 11 proc. siły roboczej. Związki przeciwstawiają się obowiązkowym cięciom.

W obliczu gwałtownego spadku popytu Airbus nalegał, aby linie lotnicze zabrały swoje samoloty, które zostały już zbudowane, w zamian za zgodę na odroczenie produkcji innych w późniejszym terminie.

Jednak niektóre samoloty trafiają prosto do magazynu, ponieważ zapotrzebowanie na podróże wraca do normy zdecydowanie zbyt wolno, twierdzą eksperci.

Dane czerwcowe sugerowały, że negocjacje częściowo się opłaciły, ponieważ Airbus przekazał trzy duże samoloty A350-900 europejskim liniiom lotniczym pomimo posiadanego przez nie nadmiaru dużych odrzutowców.

Jednak dostawy wielu innych samolotów Airbusa i jego amerykańskiego rywala Boeinga są utrudnione, ze względu na słaby popyt na dalekie podróże w wyniku kryzysu.

Anonimowe źródło w firmie powiedziało dziennikarzowi Reutersa w zeszłym miesiącu, że Airbus wysłał dziesiątki wiadomości do linii lotniczych w celu utrzymania ciągłości dostaw. Ponieważ linie lotnicze koncentrują się na przetrwaniu, Airbus nie dostał żadnych zamówień przez drugi miesiąc z rzędu.

Dotychczasowe zamówienia w tym roku utrzymywały się na poziomie 365 odrzutowców, ale zamówienia skorygowane o te anulowane spadły do 298.

Czytaj też:
Czy najsłynniejszy samolot świata przestanie być produkowany? Co dalej z 747?
Czytaj też:
Boeing przygotowuje się do ponownych testów modelu 737 Max. W katastrofach tych samolotów zginęło 346 osób