Wypożyczamy coraz mniej rowerów miejskich. Dlaczego?

Wypożyczamy coraz mniej rowerów miejskich. Dlaczego?

Kierowca i rowerzysta
Kierowca i rowerzysta Źródło: Mototarget
W Polsce wypożyczamy coraz mniej rowerów. A to dlatego, że je kupujemy. Pandemia COVID-19 też ma z tym niemało wspólnego.

Wynajem rowerów zmalał o 25 proc. Stanęły przetargi. Prywatne rowery sprzedają się doskonale i to jest raczej przyczyna wspomnianych zjawisk. O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.

„Trend spadkowy w branży najmu rowerów na minuty trwa od ponad roku, a pandemia tylko pogłębiła to zjawisko. Jak wynika z danych stowarzyszenia Mobilne Miasto, mówić można już wręcz o zapaści – w lipcu działało w Polsce w sumie niecałe 19 tys. rowerów w blisko 60 miastach, a to oznacza, że sieć dostępnych jednośladów skurczyła się o 6 tys. pojazdów. W ciągu roku z ulic zniknął zatem co czwarty tego typu pojazd” – donosi periodyk w wydaniu z 11 sierpnia 2020 roku.

„Teraz Polacy chcą jeździć na swoim. Zapewne chodzi o względy bezpieczeństwa w kontekście epidemii. Polskie Stowarzyszenie Rowerowe (PSR) mówi wręcz o rewolucji. I trudno, by opisać to zjawisko inaczej, skoro – w wyniku pandemii – aż 41 proc. z nas wybiera właśnie ten pojazd zamiast komunikacji miejskiej czy taksówki” – pisze „Rzeczpospolita”.

Dziennik kontynuuje, informując, że „zż 24 proc. rowerzystów jeździ częściej niż przed rokiem, a grono fanów tego środka lokomocji może się poszerzyć, gdyż 18 proc. Polaków właśnie rozważa taki zakup (kolejne 4 proc. już kupiło rower w trakcie lockdownu). W sumie 45 proc. z nas planuje wakacje właśnie z wykorzystaniem dwóch kółek. Nadal rower wykorzystujemy głównie do celów rekreacyjnych (tak wskazuje 73 proc. respondentów)”.

Czytaj też:
Wreszcie będzie porządek z elektrycznymi hulajnogami. Sprawą zajął się Zbigniew Ziobro