Na Morze Śródziemne wypłynął pierwszy wycieczkowiec. Cruisery były ogniskami koronawirusa

Na Morze Śródziemne wypłynął pierwszy wycieczkowiec. Cruisery były ogniskami koronawirusa

Artania
Artania Źródło: Shutterstock / Jana Schoenknecht
MSC Grandiosa wyruszył w pierwszy rejs po Morzu Śródziemnym. Rozpoczyna sezon po pięciomiesięcznej przerwie wywołanej pandemią COVID-19 i lockdownem. Przypomnijmy, że wycieczkowce stały się ogniskami koronawirusa i „pływającymi więzieniami” dla swoich pasażerów.

Z włoskiego miasta Genua wypłynął pierwszy duży statek wycieczkowy (cruiser – wycieczkowiec), który od prawie pięciu miesięcy nie wypływał na Morze Śródziemne. MSC Grandiosa zatrzyma się w trzech włoskich portach i stolicy Malty, Valletcie, podczas siedmiodniowego rejsu.

Operator MSC Cruises twierdzi, że wszyscy pasażerowie i załoga zostali przetestowani pod kątem koronawirusa przed wejściem na pokład. Dzieje się tak w miarę wzrostu liczby przypadków wirusa w całych Włoszech, z czego ponad 600 zostało zgłoszonych przez władze 16 sierpnia.

W odpowiedzi władze włoskie nakazały zamknięcie wszystkich sal tanecznych i klubów nocnych od poniedziałku 17 sierpnia. Maski na twarz będą również obowiązkowe od 18:00 do 06:00 czasu lokalnego w miejscach publicznych, gdzie dystans społeczny nie jest możliwy.

Firma MSC Cruises poinformowała, że będzie również obsługiwać MSC Grandiosa przy około 70 proc. normalnego zaokrętowania, z około 2500 pasażerami na pokładzie, aby sprostać protokołom bezpieczeństwa.

Uruchomienie wycieczkowca jest postrzegane jako pierwszy krok w kierunku ponownego uruchomienia branży, która generuje szacunkowo 150 miliardów dolarów dla światowej gospodarki rocznie, według Cruise Lines International Association (CLIA).

Dla Włoch, poważnie dotkniętych koronawirusem, jest to szczególnie ważne. Kraj zajmuje siódme miejsce wśród krajów obsługujących statki wycieczkowe, przewożąc ponad 800 tys. pasażerów rocznie (dane z 2018 roku).

W zeszłym tygodniu rząd Włoch zezwolił liniom wycieczkowym na wznowienie działalności w kraju od 15 sierpnia.

Firma MSC Cruises, który obsługuje statek MSC Grandiosa, rozpocznie kolejny rejs z włoskiego portu Bari 29 sierpnia, ale poza tym zawiesiła rejsy po Morzu Śródziemnym do połowy października.

Międzynarodowy przemysł wycieczkowy poniósł ogromne straty finansowe z powodu pandemii. Kilku przewoźników zostało skrytykowanych za pozostawienie tysięcy pasażerów na pokładach statków w Azji i Stanach Zjednoczonych w pierwszych miesiącach pandemii. Według danych z Johns Hopkins University do 11 czerwca 3047 osób zostało zarażonych, a 73 zmarło na pokładzie 48 statków wycieczkowych stowarzyszonych z CLIA.

Firma MSC Cruises twierdzi, że jej nowe protokoły bezpieczeństwa – w tym codzienne kontrole temperatury wszystkich osób na pokładzie – przekraczają standardy krajowe i branżowe. Jednak żegluga MSC Grandiosa stanowi kluczowy test dla branży w związku z utrzymującymi się obawami o drugą falę pandemii.

Pod koniec lipca mały norweski operator, Hurtigruten, został zmuszony do zawieszenia dopiero co uruchomionej działalności po tym, jak dziesiątki pasażerów i załoga uzyskały pozytywny wynik testu na koronawirusa.

Czytaj też:
W końcu dopłynął. Po sześciu miesiącach na morzu zacumował ostatni z „koronawycieczkowów”