Dziennik przypomina, że część ekspertów apelowała o odroczenie wdrażania ostatniego etapu PPK. Jednak takiego odroczenia nie będzie.
PPK. Przyszły rok zgodnie z planem
Ostatni etap wdrażania PPK rusza na początku przyszłego roku. Jest to etap najtrudniejszy, bo obejmuje mikrofirmy oraz instytucje, sferę budżetową i samorządy. W tym etapie PPK będzie wdrażało 830 tys. firm i instytucji, w których pracuje 5,7 mln pracowników. Wdrożenie PPK mają za sobą już małe, średnie i duże firmy.
Jak pisze „Rzeczpospolita” z PPK kłopoty będzie miała cała rzesza mikrofirm. Wiele z nich nawet wdrożenia nie planuje, ponieważ mają inne kłopoty, na ogół związane z pandemią. „Wielu przedsiębiorców objętych jest branżowymi lockdownami, nie pracują, nie zarabiają. I PPK to dla nich tylko kłopot” – czytamy w dzienniku.
PPK przyciągnęły jedną trzecią pracowników
Z szacunków wynika, że pandemia szkodzi PPK, na które zdecydowało się 39 proc. pracowników w przypadku największych firm i 30 proc. ze średnich i małych. Stąd wcześniejsze rady ekspertów, by odsunąć w czasie ostatni etap, na czas po pandemii.
Takiego odroczenia nie będzie. „Rz” cytuje Bartosza Marczuka, wiceprezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, nadzorującego wdrażanie PPK: – Nie rozważamy odroczenia wdrożenia PPK w mikrofirmach i instytucjach. Wartością samą w sobie jest stabilność tego typu programów i częste zmiany mogą sprawić, że ludzie, także ci, którzy już przystąpili do PPK, będą czuli się niepewnie.
Czytaj też:
Wdrażanie PPK przesunięte? Szef PFR: Oznaczałoby to destabilizację, są środki